Wojciech Ernest z Unii Solec Kujawski zobaczył czerwoną kartkę

Grzegorz Sergot
Wojciech Ernest jest ważną postacią zespołu Roberta Bednarka. Jednak Unia przez co najmniej dwa mecze będzie sobie musiała radzić bez bramkostrzelnego zawodnika
Wojciech Ernest jest ważną postacią zespołu Roberta Bednarka. Jednak Unia przez co najmniej dwa mecze będzie sobie musiała radzić bez bramkostrzelnego zawodnika Aleksander Ryska
Wydarzeniem meczu Pogoń Mogilno - Unia Drobex Solec Kujawski była czerwona kartka dla Wojciecha Ernesta. Napastnik z Solca wyleciał z boiska już w 19. minucie po tym jak uderzył rywala. Z Ernestem rozmawialiśmy o wydarzeniach w Mogilnie oraz o jego przygodzie z futbolem.

W ostatnim meczu sędzia ukarał pana czerwoną kartką. Za co?
Zbyt nerwowo zareagowałem, stąd arbiter musiał mnie usunąć z boiska i to już w 19 minucie. Korzystając z okazji chciałbym przeprosić za moje zachowanie. Mam nadzieję, że szybko wrócę szybko na czwartoligowe boiska.

Co się stało w Mogilnie?
Byłem przy piłce, jednak zawodnik gospodarzy wyłuskał ją i podał do swojego kolegi z drużyny. Wcześniej uderzył mnie barkiem w twarz, stąd nie wytrzymałem nerwowo. Nie lubię chamstwa na boisku.

W bieżącym sezonie został pan zawodnikiem Unii przechodząc z Chełminianki. Jest pana zadowolony z tej zmiany?
Otrzymałem ofertę z klubu i postanowiłem spróbować swoich sił w nowym otoczeniu. Przez ostatnie 5 lat broniłem barw Chełminianki, czas więc aby spróbować się w Unii.

Jak wyglądała pańska kariera zawodnicza?
Mieszkam w Chełmnie, jednak pierwsze kroki stawiałem w Kasztelanie Papowo Biskupie. Pierwszym trenerem był Jan Jeziorski. Później trafiłem do Pomowca Kijewo Królewskie, gdzie miałem okazje, z rezerwy, wchodzić na boisko w meczach "starej" 4. ligi. Po odejściu z Pomowca próbowałem swoich sił w Strażaku Przechowo i Wojowniku Wabcz, aż na kilka lat "zakotwiczyłem" we Wdzie Świecie.

Od 2007 roku piął się pan po drabinie lig regionalnych w barwach Wdy.
Swoją przygodę w tym klubie rozpocząłem od 5. ligi, gdzie trenerem był Mariusz Modracki. Wówczas udało mi się zostać królem strzelców tej klasy. Po awansie występowałem na boiskach 4. ligi, a Wdę prowadził wówczas trener Dariusz Durda. W końcu awansowaliśmy do 3. ligi, a naszym szkoleniowcem był Piotr Tworek.

Pogoda na dzień (05.09.2016) | KUJAWSKO-POMORSKI
TVN Meteo Active

Jak to się stało, że przeszedł pan do Chełminianki?
Wówczas postawiłem na pracę zawodową i rodzinę, bowiem we Wdzie treningi i dalekie wyjazdy na mecze były zbyt absorbujące. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że dobrze wybrałem.

W Unii występuje pan jako typowa "9" czyli napastnik...
To moja ulubiona pozycja, chociaż w miarę potrzeb mogę grać na prawym lub lewym skrzydle, bądź jako "10".

W sześciu meczach bieżącego sezonu strzelił pan 6 goli dla Unii. Jest pan zadowolony?
Nie do końca, bowiem mogło być ich więcej. Sprowadzono mnie do Solca Kujawskiego, abym strzelał gole. Zaproponowano mi lepsze warunki. Trener Robert Bednarek zadbał o dobrą atmosferę w zespole.

Jednak, po porażce w Mogilnie, straciliście pozycję lidera na rzecz Chełminianki?
To prawda, chociaż zespół z Chełmna dobrze się prezentuje i w pełni zasługuje na pozycję lidera. Już się nie mogę doczekać 5 listopada, kiedy przyjdzie nam podejmować chełminian. W ciągu 5 lat gry w tym zespole, mogę powiedzieć, że mam tam wielu przyjaciół i znajomych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wojciech Ernest z Unii Solec Kujawski zobaczył czerwoną kartkę - Gazeta Pomorska

Wróć na gol24.pl Gol 24