- Staramy się robić sprzęt najwyższej klasy i stale rozwijać na wielu płaszczyznach. Dużo znanych bramkarzy korzysta z naszych usług. Mam nadzieję, że 2020 rok będzie dla nas przełomowy. Wchodzimy na rynek zagraniczny. Mamy dużo pomysłów i wierzę, że je zrealizujemy - przyznaje Małecki.
Były bramkarz Górnika Łęczna urodził się w Elbągu, a od kilku lat mieszka w Warszawie. Piłkarskie buty zawiesił na kołku po sezonie 2017/18, spędzonym w pierwszoligowej Olimpii Grudziądz, w wieku zaledwie 27 lat. - Piłka dała mi podstawy do tego, co teraz robię. Mój związek z futbolem jest ogólnie bardzo skomplikowany. Z racji tego, że zakończył się bardzo toksycznie i na razie nie mogę się przełamać jeżeli chodzi o samą piłkę i uczestnictwo w tym na zielonym boisku. Jednak jeżeli chodzi o pozaboiskowe sprawy, to wszystko idzie w dobrym kierunku. Stare doświadczenia są za mną i procentują teraz w nowym życiu - tłumaczy.
Zdaniem Wojciecha Małeckiego, jego obecne zajęcie wymaga dużo więcej pracy oraz nakładu czasu, niż piłka nożna. - W piłce wychodzisz na trening, czy mecz i myślisz o nim przed i po, a w biznesie wymagany jest zupełnie inny poziom koncentracji. Początkowo było to trudne do wypracowania, ale teraz jestem w stanie pracować na wysokich obrotach po 12-14 godzin dziennie. To wszystko wymaga dużo więcej zaangażowania myślowego - kończy.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?