Wojtkowiak nie dla TSV 1860. Obrońca zostaje w Lechu Poznań

Maciej Lehmann
Grzegorz Wojtkowiak nie przejdzie do TSV 1860 Monachium
Grzegorz Wojtkowiak nie przejdzie do TSV 1860 Monachium Marek Zakrzewski
TSV 1860 Monachium ma nowego obrońcę z Hiszpanii. To oznacza, że Grzegorz Wojtkowiak nie przejdzie do zespołu 2. Bundesligi.

Reprezentant Polski był jednym z elementów walki o władzę między prezydentem klubu Dieterem Schneiderem a jordańskim inwestorem Hasanem Ismaikiem.

Ten drugi zapowiadał, że jeśli przejmie klub, kupi lechitę i dwóch innych piłkarzy, by włączyć się do walki o Bundesligę. Do porozumienia jednak nie doszło. Prezydent nie ustąpił, arabski kran z pieniędzmi został zakręcony i plany transferowe rozsypały się jak domek z kart.

Grzegorz Wojtkowiak może więc z zespołem Lecha spokojnie przygotowywać się w Rocie do następnych sparingów. TSV 1860 Monachium to dla niego już zamknięty temat. Tym bardziej że tuż przed zamknięciem okna transferowego "Lwy" wbrew swoim zapowiedziom, że nie sprowadzą zimą żadnego gracza, zakontraktowały wczoraj środkowego obrońcę. To Hiszpan Gillermo Vallori z Grasshoppers Zurich.

Kibice Lecha pewnie go pamiętają, bo trzy lata temu grał w meczu, w którym poznaniacy rozgromili Szwajcarów 6:0. 29-letni Vallori przeszedł za darmo. Natomiast za Grzegorza Wojtkowiaka niemiecki drugoligowiec musiałby zapłacić co najmniej 200 tysięcy euro, nie licząc pensji na poziomie 500 tysięcy euro. W Monachium wybrano więc wariant oszczędnościowy.

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce

Kto powinien zagrać w pierwszym składzie reprezentacji na Euro 2012? Zabaw się w selekcjonera w serwisie CalaPolskaKibicuje.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24