Wokół meczu Lechia – Lech. Do tego dąży cała Ekstraklasa

Jacek Czaplewski
Kibice na meczu Lechia - Lech
Kibice na meczu Lechia - Lech Monika Wantoła
Takiej widowni i takiego dopingu życzy sobie każde miasto (i jedna wieś), które ma zespół w Ekstraklasie. Przeczytaj o tym, co działo się na trybunach podczas niedzielnego meczu Lechia Gdańsk - Lech Poznań (2:1).

Ludzi tłum

Mniej więcej od tygodnia organizatorzy prognozowali wysoką frekwencję. Był taki moment, że brano pod uwagę nawet 28 tys. Ostatecznie wyszło niewiele mniej, bo 26 tys. (26 054). Takiej widowni w tym sezonie nie było nigdzie indziej. Legia Warszawa, która zdobyła tytuł, która awansowała do fazy grupowej Ligi Mistrzów, nie uzbierała na lidze ani 20 tys.! (18 382 na meczu z Piastem Gliwice). Lech Poznań, słynący z publiczności, ale niemający ostatnio wyników sportowych, wzbił się najwyżej ponad 16 tys. (16 354 na meczu z Zagłębiem Lubin). Fajne liczby wykręciła Jagiellonia Białystok. Ale cóż to 18 tys. czy 17 (18 646 mecz z Wisłą Kraków, 17 100 z Lechią), skoro Lechia potrafiła dokonać tego dwa tygodnie temu podczas spotkania z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (17 140).

Jak te 26 tys. mają się do występów Lechii na Stadionie Energa (wcześniej PGE Arena) w ogóle? Do rekordu oczywiście zabrakło wiele. Potrzeba by było jeszcze przynajmniej 10,5 tys. aby go wyśrubować. 36,5 tys. – tyle wynosi bowiem historyczna frekwencja z meczu z Legią Warszawa, który odbył się w kwietniu zeszłego roku. Niemal tak samo licznie było również podczas spotkania otwarcia – w sierpniu 2011 roku. Wówczas na bursztynowym obiekcie zasiadło i obejrzało starcie z Cracovią 34 444 kibiców. Wedle wyliczeń wczorajsza frekwencja jest więc trzecią:

36 500 – mecz z Legią Warszawa (11 kwietnia 2015)
34 444 – mecz z Cracovią (14 sierpnia 2011)
26 054 – mecz z Lechem Poznań (18 września 2016)
25 529 – mecz z Lechem Poznań (10 sierpnia 2014)
24 997 – mecz z Lechem Poznań (22 października 2011)

Doping kibiców Lechii podczas meczu z Lechem [WIDEO]

Lech w Gdańsku jak zawsze, czyli godnie

O dziwo ani ultrasi Lechii, ani ultrasi Lecha opraw nie przygotowali. Nie rozłożono żadnej sektorówki, ani nie odpalono pirotechniki. Po obu stronach były za to transparenty o charakterze politycznym, dotyczące tego samego wydarzenia – ataku ZSRR na Polskę („IV rozbiór Polski – 17.09.1939). Okrzyków na ten temat jednak nie wznoszono. Były za to wymiany uprzejmości. Znów dowiedzieliśmy się jaka jest Lechia (z punktu widzenia Lecha) i jaki jest Lech czy Arka (z punktu widzenia Lechii). Całe szczęście, że wulgaryzmy stanowiły margines dopingu - sektor rodzinny był dość licznie wypełniony…

Jak za każdym razem fani Lecha dopisali w Gdańsku. Było ich około 1500. Przyjechali pociągiem specjalnym. Sektor oflagowali dobrze. W centralnym miejscu umieścili podobiznę jednego z nich, Grzegorza, który zmarł kilka dni temu. Podczas meczu z Pogonią Szczecin odpalili dla niego race. Była też minuta ciszy.

Wraz z sympatykami Lecha do stolicy Pomorza zawitali ich zgodowicze z Arki. Byli ubrani na czarno. Niewielu miało na sobie szaliki. Ich wejście na sektor (flaga Arka Gdynia także) rozjuszyło gospodarzy, którzy gwizdali i wznosili wulgarne okrzyki. Poza agresją słowną do innej nie doszło. W ogóle to trzeba zaznaczyć, że mija pięć lat od debiutu Lechii na bursztynowym obiekcie i ani razu bezpieczeństwo nie było zagrożone. No, może raz, kiedy próbowano przechwycić flagę Zagłębia Lubin. Szybko zareagowali jednak stewardzi. Policjanci w kaskach i z pałkami na trybunach? Tego widoku nie uświadczono. A na Legii Warszawa najdalej tydzień temu…

Doping Lechii: 8/10
Doping Lecha: 6/10

wideo: Monika Wantoła

Więcej zdjęć z meczu Lechia - Lech:

Galeria 1
Galeria 2


Wszyscy Polacy w Lidze Mistrzów 2016/2017

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24