Wolność, równość, demokracja czy też może segregacja? Kibice Pogoni odpowiadają prezesowi Mroczkowi i nasz komentarz

Pismo kibiców podobnie jak list prezesa opublikowane zostało w Internecie. „Z największym zdziwieniem przyjęliśmy, że osoba, która jeszcze tak niedawno głosząc idee ,,wolność, równość, demokracja” nucąc zapewne ,,wolne sądy”, obnosząc się z emblematami KOD-u teraz występuje z zapowiedzią niczym nieuzasadnionych i bezprawnych działań ze strony Władz Klubu. Działań idących o krok dalej w stosunku do bezprawnych działań obecnego rządu. Działań niekonsekwentnych, a co najważniejsze – nieskutecznych. Wprowadzających kolejny stopień segregacji osób przebywających w przestrzeni publicznej” – napisali kibice. Dalej zarzucają Jarosławowi Mroczkowi (list skierowany jest do niego, chociaż podpisał go cały zarząd klubu – ale kibice uznali, że pozostali nie mieli wyjścia i musieli pismo podpisać), że Pogoń nie jest jego wyłącznym dobrem, że stadion, na którym rozgrywa mecze, buduje miasto, że nie lubi pracy organicznej i w końcu, że ma tendencje do wsadzania kija w mrowisko. Wszystko kończy cytat z Benjamina Franklina: ,,Ludzie, którzy dla tymczasowego bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność”.

W środę Prezes Zarządu Pogoni Szczecin zaapelował do kibiców Pogoni, aby ci zaszczepili się jeszcze przed zaplanowanym na luty restartem ligowych rozgrywek. Uzasadniał, że ma obowiązek dbać o bezpieczeństwo kibiców oglądających mecze granatowo-bordowych na stadionie. W naszej gazecie tłumaczył, dlaczego to zrobił i że spodziewał się hejtu ze strony niektórych osób. Jednak jak mówił, musi być odpowiedzialny i przewidujący. I to przewidywanie chyba najbardziej rozsierdziło kibiców. A dokładnie zdanie: „klub rozważy wprowadzenie na stadionie przy ul. Twardowskiego własnych zasad, polegających na tym, że na obiekt będą mogły wchodzić tylko osoby legitymujące się ważnym certyfikatem szczepienia, ozdrowieńca, bądź takie, które wykonały odpowiedni test nie później niż 48 godzin przed meczem”. Po jego opublikowaniu w mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza.

Stowarzyszenie Kibiców Pogoni Szczecin to organizacja zrzeszająca najbardziej zagorzałych fanatyków klubu z Twardowskiego. Na co dzień kibice współpracują z klubem, zajmują się dystrybucją na trybunę zachodnią, czyli tzw. Młyn, odpowiadają za oprawy meczowe i doping. Organizują także wyjazdy na mecze, które Pogoń gra poza Szczecinem.

Pieniądze to nie wszystko

40 wyrazów i 243 litery – to spowodowało trwającą od dwóch dni awanturę w mediach społecznościowych, znaczące pogorszenie atmosfery wokół klubu, a nawet konflikty wśród pojedynczych kibiców. Tylko tyle wystarczyło zarządowi Pogoni, by zepsuć to, co tak starannie budowano od dwóch lat. Co było powodem do wykonania takiego kroku? W tekście prezesa Mroczka (według naszych informacji, to właśnie on jest jego autorem) mowa jest o pandemii, szczepionkach, bezpieczeństwie, obostrzeniach i trosce o zdrowie kibiców. Jednak można odnieść wrażenie, że prawdziwy powód ma dokładnie cztery cyfry – 9800 umieszczone między innymi wyrazami. O tak: „Od rundy wiosennej będziemy mieli do dyspozycji prawie 9 800 miejsc. Zrobimy wszystko, by kibice mogli bezpiecznie wypełnić obiekt do ostatniego wolnego krzesełka” – to cytat z listu prezesa Jarosława Mroczka do kibiców. A to, zakładając różne scenariusze, będzie możliwe tylko wówczas kiedy nie trzeba będzie przy sprzedaży biletów stosować podziału na zaszczepionych i na niezaszczepionych. I to wydaje się być prawdziwym powodem tego listu. Obym się mylił.