Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory szefa PZPN. Boniek czy Wojciechowski? Region za "Zibim"

TOM, DARK
Piątek to dzień wyborów wybory w Polskim Związku Piłki Nożnej. O fotel prezesa walczą Zbigniew Boniek, dotychczasowy szef federacji i biznesmen Józef Wojciechowski.

Przez długi czas wydawało się, że Boniek spokojnie zostanie prezesem na drugą kadencję. Jednak za pięć dwunasta - w sensie dosłownym - swoją kandydaturę zgłosił Wojciechowski. Od tego momentu zaczęła się ostra walka o władzę, która apogeum osiągnie podczas dzisiejszego zjazdu.

Czarny PR

- Wybory sprawiają, że jest trochę napięcia, czarnego PR-u; padają oskarżania, ale to robi druga strona. Ja do wyborów podchodzę z pełną pokorą, nie tworzę wraz ze współpracownikami klimatu nienawiści, publicznie nie wypowiadam się na temat mojego kontrkandydata - opowiadał niedawno na łamach "Pomorskiej" obecny prezes.

"Zibi" o swoim programie mówi krótko. - Za mną nie stoją nierealne wizje i perspektywy, ale sztab szalonych, ale i odpowiedzialnych, pracowitych ludzi, którzy "piłkę" robili ze mną przez ostatnie cztery lata. I to wszystko łatwo można ocenić - podkreśla.
O programie Józefa Wojciechowskiego Boniek wie niewiele. - Mój kontrkandydat ma wizje, o których na razie nic nie wiemy, bo znamy go tylko z kilkuletniej pracy w Polonii Warszawa. Jakie były jej efekty, pozostawię to bez komentarza - dodaje.

Wiadomo natomiast, że współpracujący z Józefem Wojciechowskim Cezary Kucharski i Radosław Majdan złożyli u ministra sportu Witolda Bańki pismo, które według nich ma uniemożliwić Bońkowi start w wyborach na prezesa PZPN.

Podczas poprzednich, wyborów cztery lata temu, siły rozkładały się na kilku kandydatów, którzy walczyli o fotel prezesa. Teraz wygląda to zupełnie inaczej. - Siła koncentruje się przede wszystkim na mnie, bo wydaje mi się, że oni chcieliby wygrać wybory anulując moje uczestnictwo, co jest śmieszne i świadczy o tym, że nie bardzo chcą rozmawiać merytorycznie - uważa Boniek. I podkreśla, że on "jadem nie ma zamiaru tryskać".

Boniek numero uno

Zapytaliśmy ludzi piłki z regionu, nie tylko delegatów na dzisiejszy zjazd, kogo i dlaczego obdarzyliby swoim zaufaniem i jednocześnie mandatem wyborczym.

Kujawsko - Pomorski ZPN reprezentować na zjeździe będą alfabetycznie: Michał Dołożenko, Eugeniusz Nowak i Januariusz Stodolny. Nie jest żadną tajemnicą, że ich głosy dostanie Boniek. Przecież Nowak to pierwszy wiceprezes PZPN i najbliższy współpracownik Bońka.

- Jako K-PZPN podjęliśmy uchwałę, że wspieramy kandydaturę prezesa Bońka - mówi Dołożenko. - Mamy pełne zaufanie do niego. Przez ostatnie cztery lata wszystko co zrobił się sprawdziło. Wszystkie programy się sprawdziły - dodaje.

Na dwa aspekty zwraca uwagę Stodolny. - Bardzo leży mi na sercu piłka młodzieżowa i na tym polu w ostatnich czterech latach jest wielka zmiana. Zostały wdrożone nowe programy. Dla piłki młodzieżowej to najlepszy okres - podkreśla.

Za Bońkiem głosować będzie też Jacek Bojarowskim, prezes I-ligowej Olimpii Grudziądz, który mówi: - Przez cztery lata udało się kilka spraw dla nas załatwić:opłat dla sędziów, obserwatorów i delegatów; wprowadzić system Pro Junior, promujący wprowadzanie wychowanków; nowy i wyższy kontrakt telewizyjny. Jest jeszcze dużo spraw do zrobienia - przede wszystkim zmniejszanie dysproporcji między ekstraklasą i pierwszą ligę - i wierzę, że z prezesem Bońkiem uda się nam to zrobić.

Za Bońkiem swój wirtualny mandat podniósłby także Leszek Bartnicki, dyrektor zarządzający w Chojniczance Chojnice. Tak argumentuje swój wybór: - Te cztery lata były udane w niemal wszystkich aspektach. Ale warto zwrócić uwagę, przede wszystkim, na poprawę wizerunku. Dziś PZPN darzy się szacunkiem. Rynsztokową pieśń stadionową "PZPN, PZPN je..." słychać rzadziej, albo w ogóle. W drugiej kadencji od prezesa i Związku oczekiwałby położenia jeszcze większego nacisku na szkolenie i pomoc w rozwiązywaniu problemów klubów. Przykłady w tej ostatniej płaszczyźnie, to zmniejszenie kwot przy rejestracji zawodników oraz opiniowanie pracy sędziów po zakończeniu sezonu, które zaproponowała Lotto Ekstraklasa.

Realne prawo głosu podczas dzisiejszych wyborów na prezesa PZPN będzie miał Bogdan Duraj, przewodniczący Komisji ds. Futsalu i Piłki Plażowej. I jak mówi "Pomorskiej" głosować będzie za obecnym sternikiem PZPN: - Z futsalem jestem związany ponad 20 lat. Mam więc co i kogo porównywać. Tak przykładnie działającego Związku dotąd nie widziałem. Poza tym prezesa Bońka bronią dokonania. Wystarczy tylko porównać wyniki reprezentacji przed poprzednimi wyborami a obecnie. Dokonała skoku jakościowego i statystycznego, jakim jest 15. miejsce w rankingu FIFA. Czego oczekiwałbym w nadchodzących czterech latach? Dobrej relacji z rządem i wyeliminowaniu chuligaństwa i bandytyzmu przed i na stadionach. Jeżeli policja nie ma dziś za wiele do powiedzenia, to żyjemy w jakimś dziwnym kraju.

Szkolenie przede wszystkim

Grzegorz Bała, szkoleniowiec w Unifreeze Górzno, wychowawca młodzieży jest bardzo przekonany do swego wyboru: - Boniek, Boniek i jeszcze raz Boniek - wykrzykuje do telefonu.- To piłkarski autorytet. Był znakomitym zawodnikiem, okazał się bardzo sprawnym menedżerem. Dla mnie "poukładał" Związek. Nawet z perspektywy Górzna widać jakość pracy wykonywanej w piłkarskiej centrali i profesjonalizm. Zbyszkowi życzę kontynuacji prezesury z całego serca, ale oczekuję też zwrócenia większej uwagi na futbol kobiecy, traktowany trochę po macoszemu. Jeżeli oczekujemy wyników od naszych reprezentacji kobiecych i to we wszystkich kategoriach wiekowych, potrzeba poprawienia warunków pracy szkoleniowej.

Piotr Fiutak, to trener młodego pokolenia. W przeszłości (2002 rok) z prezentacją Kujawsko-Pomorskiego ZPN wywalczył mistrzostwo Polski do lat 13. Obecnie prowadzi juniorów Victorii Niemcz i pracuje dla Piłkarskiej Akademii Juventusu (w Bydgoszczy szkoli się 270 młodych adeptów). On także nie ma wątpliwości, że Zbigniew Boniek powinien kontynuować swoje dzieło: - Wizerunek Związku i wyniki sportowe wzajemnie na siebie oddziałują. Ale sam dostrzegam skok jakościowy w zakresie szkolenia - mówi. - PZPN pod Bońkiem bardzo dużo już w tym zakresie dokonał. Powstała Szkoła Trenerów PZPN, wdrażany będzie Narodowy Model Szkolenia Piłki Nożnej. Ujednolica się systemy gry. Czytałem, że prezes Boniek ma kolejne pomysły na płaszczyźnie szkoleniowej. Czego oczekiwałbym jeszcze? Wsparcia, choćby sprzętowego dla małych klubów, szczególnie zespołów młodzieżowych - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wybory szefa PZPN. Boniek czy Wojciechowski? Region za "Zibim" - Gazeta Pomorska

Wróć na gol24.pl Gol 24