- Mamy fantastyczny wieczór i wszyscy związani z Górnikiem czują dzisiaj sporo satysfakcji – kontynuuje Kamil Kiereś. - Chociaż przegrywaliśmy 0:2, to nie odstawaliśmy od Wisły. W szatni czuć było dzisiaj energię w zawodnikach. Wiedzieliśmy, że musimy szukać przełamania i w jakimś momencie, nawet w tak trudnym, to przełamanie nastąpi.
Goście z Płocka otworzyli wynik spotkania w 14. minucie, za sprawą Damiana Rasaka. Po 10 minutach gry w drugiej połowie prowadzenie podwyższył Mateusz Szwoch. - Mieliśmy na ten mecz swój pomysł i od początku dobrze go realizowaliśmy – twierdzi Maciej Bartoszek. - Wszystko dobrze układało się do stanu 2:0 i powinniśmy spokojnie kontrolować przebieg spotkania, grać konsekwentnie i na koniec cieszyć się z pierwszych punktów na wyjeździe. Ale stało się coś kompletnie dla mnie niezrozumiałego. Odpuściliśmy przeciwnikowi, daliśmy mu zbyt dużo pola i swobody. Zespół Górnika poczuł krew i szansę uzyskania korzystnego wyniku. I do tego dążył – ocenił trener Wisły Płock.
Dużo ożywienia w poczynaniach łęcznian wniosły dokonane zmiany. W 60. minucie na boisku zameldowali się Szymon Drewniak, Serhij Krykun oraz młodzieżowiec Marcel Wędrychowski, który pół godziny później został bohaterem meczu.
- Zmiany okazały się kluczowe – uważa Kamil Kiereś. - Zawodnicy ci dali sygnał, pociągnęli tych, którzy byli na boisku i wspólnie, jako drużyna, z 0:2 wycisnęli 3:2. W końcówce włączyliśmy szósty bieg. Mieliśmy przewagę nad rywalem przy wyprowadzaniu kontra i w pojedynkach biegowych, z których większość wygrali nasi piłkarze – dodaje trener Górnika.
Bramkę kontaktową w 69. minucie strzelił Bartosz Śpiączka. Cztery minuty ten sam zawodnik doprowadził do wyrównania, a łęcznianie wciąż nacierali na bramkę Wisły. W doliczonym czasie gry Alex Serrano w polu karnym zagrał do środka, do Janusza Gola. Pomocnik Górnika przepuścił futbolówkę, która trafiła pod nogi Marcela Wędrychowskiego. 19-letni zawodnik strzałem tuż przy słupku zapewnił łęcznianom pierwszy komplet punktów.
- Mam nadzieję, że ten mecz będzie dla drużyny przełamaniem i w ekstraklasie napsujemy krwi jeszcze wielu faworytom. Nasz kalendarz nie jest łatwy, ale tym zwycięstwem zyskujemy sporo energii – podkreśla Kamil Kiereś.
W niedzielę, 19 września, Górnik jedzie do stolicy na mecz z Legią Warszawa.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?