Póki co tę pozycję zajmuje Odra Opole (10 punktów), którą w najbliższej kolejce czeka jednak trudne zadanie, jakim bez wątpienia będzie wyjazd do Głogowa. Zielono-czarni przy stracie punktów rywali mogą liczyć, że zajmą ich pozycje w tabeli Fortuna 1. Ligi. Aby o tym myśleć spełnić trzeba jeden podstawowy warunek, czyli pokonać GKS Tychy.
Podopieczni trenera Marcina Prasoła w ostatnich tygodniach radzą sobie coraz lepiej. W czterech minionych spotkaniach zdobyli aż 10 goli, ale one przełożyły się „tylko” na 5 zdobytych punktów. „Tylko”, bo mogło być zdecydowanie lepiej.
W Łodzi Górnicy przegrali 2:3, tracą bramkę w 88. minucie. W starciu z Katowicami prowadzili już 2:0, ale ostatecznie padł remis 2:2. Rywale wyrównali w 81. min.
Podobnie było podczas meczu z Termaliką, gdzie również było 2:2. – Boli nas, że taka sytuacja przydarzyła nam się dwa razy w przeciągu tygodnia. Punkty uciekają – mówił trener Prasoł po meczu z Niecieczą, w którym znowu Górnik obie bramki stracił po przerwie.
– Nie miałem wrażenia, że na drugą połowę wyszła inna drużyna. Próbowaliśmy wysoko, agresywnie odbierać piłkę. Mieliśmy w głowach, aby iść po kolejną bramkę. Była okazja na 3:2, ale czegoś zabrakło – twierdzi szkoleniowiec.
Początek domowego spotkania z Tychami w sobotę o godzinie 20:00.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?