Dla gliwiczan sezon rozpocznie się tak, jak skończył się ten poprzedni – od wyjazdowego meczu z Cracovią. I zrobią wszystko, aby wyjechać ze stadionu przy ulicy Kałuży w równie dobrych nastrojach. Wtedy na dobry humor gliwiczan wpływ miały nie tylko nadchodzące urlopy, ale przede wszystkim zwycięstwo po bramce Macieja Jankowskiego, które dało Niebiesko-Czerwonym w ogólnym rozrachunku dziesiątą pozycję w tabeli. Po słabszym początku 2017 roku, w rundzie finałowej piłkarze Piasta wyglądali już znacznie lepiej. W posezonowych wywiadach powtarzali więc, że podczas okresu przygotowawczego zrobią wszystko, aby przede wszystkim utrzymać dobrą formę. Już w sobotni wieczór przekonamy się czym im się udało.
Szczerze mówiąc wiele przemawia na ich korzyść. Przede wszystkim racjonalnie wyglądająca polityka transferowa. I nie chodzi tutaj jedynie o sprowadzenie do Gliwic Konstantina Vassiljeva. Przybycie Estończyka to na pewno jedno z większych zaskoczeń aktualnego okienka oraz sukcesów włodarzy Piasta. Jeden z najlepszych piłkarzy ubiegłego sezonu zrezygnował z możliwości występów w eliminacjach do Ligi Europy, by w nowych rozgrywkach wspomóc Niebiesko-Czerwonych. Nic dziwnego, że radość kibiców ogromna. Ogromne są również oczekiwania kładzione na estońskim pomocniku. Aktualny wicemistrz Polski ma poprowadzić Niebiesko-Czerwonych nie tylko ku górnej ósemce ale i kolejnym tryumfom. Przecież nie dalej jak nieco ponad rok temu pokazali, że stać ich nawet na sam wierzchołek ligowej tabeli.
W misji zaprowadzenia Piasta na szczyt pomóc mu mają Martin Konczkowski oraz Aleksander Jagiełło – kolejni dwaj znani już z ligowych boisk zawodnicy. Obaj w ubiegłym sezonie grali pierwsze skrzypce w swoich klubach (obrońca był podstawowym zawodnikiem chorzowskiego Ruchu, natomiast pomocnik stanowił o sile ofensywy Znicza Pruszków), a teraz ramię w ramię zawalczą o górną ósemkę, która wydaje się być planem minimum. Oprócz doświadczonych już ligowymi bojami zawodników do pierwszej drużyny zostało włączonych kilku bardzo perspektywicznych zawodników występujących jeszcze kilka miesięcy temu w Centralnej Lidze Juniorów. Pod okiem Dariusza Wdowczyka mają wejść do dorosłego futbolu i pierwsze próby napawają optymizmem. Już pod koniec ubiegłych rozgrywek fajnie pokazywał się Denis Gojko. Teraz jego, Patryka Dziczka czy Łukasza Krakowczyka możemy obserwować znacznie częściej.
U sterów gliwiczan ponownie zobaczymy Dariusza Wdowczyka, szkoleniowca, który już przed rokiem wyprowadził Niebiesko-Czerwonych ze sporego dołka. Teraz miał okazję przepracować ze swoimi podopiecznymi pełen okres przygotowawczy. Na prawie dwa tygodnie zabrał ich do Opalenicy, gdzie ciężkie treningi urozmaicane były przez kolejne sparingowe starcia między innymi z Pogonią Szczecin, Zagłębiem Lubin czy Fulham FC. I tu pojawia się rysa, bowiem Niebiesko-Czerwonym nie udało się zwyciężyć w ani jednym z sześciu kontrolnych meczów. Wychodzili na prowadzenie, remisowali – a jakże. Nie mieli jednak okazji ani razu cieszyć się z wygranej. Czyżby to zostawili sobie na ligę?
W pomeczowych oraz przedsezonowych wywiadach Dariusz Wdowczyk podkreślał, że wyniki sparingów nie mają większego znaczenia i jego osobiście nie martwią. Mają jedynie pokazać w jakiej aktualnie formie znajdują się jego podopieczni oraz nad czym jeszcze trzeba pracować. Na ich podstawie doświadczonemu szkoleniowcowi ma być łatwiej wystawić meczową osiemnastkę na sobotnie spotkanie w Krakowie. Czy podejmie właściwe decyzje?
Dotychczas przybyli:
Konstantin Vassiljev (pomocnik, 1995) <- Jagiellonia Białystok
Aleksander Jagiełło (pomocnik, 1984) <- Znicz Pruszków
Martin Konczkowski (obrońca, 1993) <- Ruch Chorzów
Bartosz Walencik (obrońca, 1996) <- Siarka Tarnobrzeg
źródło: piast-gliwice.eu
wideo: TVP Sport
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
12 typów piłkarzy, których wszyscy nie lubimy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?