Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysiłek czy piwo, czyli kto zagra w fazach grupowych europucharów

Krzysztof Kurzyński
Kiedy europejscy potentaci, średniacy i nawet słabeusze zastanawiają się, jak ułoży im się gra w fazie grupowej Lig Mistrzów i Europy, nad Wisłą trwa stypa po występie naszych pucharowiczów na europejskich salonach. Przedstawiamy zestawienie, kto pozostał w grze, a kto może w środku tygodnia, zamiast na mecz, udać się na piwo.

Po rundach eliminacyjnych na europejskich salonach zostało 80 drużyn: 32 w Lidze Mistrzów i 48 w Lidze Europy. Swojego reprezentanta będzie miało jesienią aż 28 państw, jednak w tym zacnym gronie trudno szukać Polaków. Jesteśmy najwyżej sklasyfikowaną w rankingu nacją, która nie będzie miała reprezentanta w fazach zasadniczych europucharów. Blamaż, katastrofa!

Oto państwa, które nie wprowadziły do fazy grupowej europejskich pucharów nawet jednego zespołu (w kolejności wedle rankingu UEFA): Polska, Słowacja, Bułgaria, Gruzja, Finlandia, Bośnia i Hercegowina, Mołdawia, Irlandia, Litwa, Kazachstan, Łotwa, Islandia, Czarnogóra, Macedonia, Albania, Malta, Liechtenstein, Luksemburg, Irlandia Północna, Walia, Estonia, Armenia, Wyspy Owcze, San Marino i Andora.

Powyższa lista to zbiór państw piłkarsko zacofanych, wybitnie słabych na szczeblu klubowym. Słowacy okazyjnie wprowadzają jednak drużyny do Ligi Mistrzów, co od sezonu 1996/97 nie udało się Polakom. Nasi sąsiedzi cieszyli z występów w tych rozgrywkach takich ekip jak 1.FC Koszyce (1997/98), Artmedia Petrzalka (2005/06) i MSK Zylina (2010/11). Bułgarzy też mieli w grupie Ligi Mistrzów Levskiego Sofia (2006/07), a Finowie czekają na awans dwa lata krócej od nas - HJK Helsinki grał w najważniejszych klubowych rozgrywkach na świecie w seonie 1998/99.

Nacje, które nie mają reprezentanta w fazie grupowej europucharów, to albo totalni słabeusze pokroju Andory i Malty, albo uznane firmy, które co jakiś czas dostają się do elitarnych rozgrywek. Polsce bliżej do tych najsłabszych, najgorszych. Pośród państw uznawanych za piłkarsko średnie, czekamy na awans do Ligi Mistrzów najdłużej. Teraz doszedł do tego blamaż w europejskich pucharach, bowiem tak naprawdę tylko Legia poległa w stylu niezawstydzającym i niekompromitującym, mając do końca szansę na sukces.

Na salonach, czyli na europejskich stadionach, pobawią się jeszcze drużyny z Azerbejdżanu, Słowenii, Węgier, Szkocji, Serbii, Chorwacji, Białorusi, Austrii i Cypru. Mało tego, bowiem kraje uznawane w Polsce za piłkarski trzeci świat, podobno umiejące tylko biegać z nartami na nogach i grać w hokeja, a więc Dania, Szwecja i Norwegia, mają w fazach grupowych po dwóch przedstawicieli! Rumuni, Czesi, Izraelczycy czy Szwajcarzy też mają po dwie drużyny, ale my - jako Polacy - uważamy się o co najmniej dwie klasy lepsi od nich!

A gdzie nam do potęg? Hiszpania, Anglia i Niemcy zgłosiły do pucharów po siedem drużyn, natomiast Włochy, Portugalia i Francja po sześć. W grze pozostają wszystkie! 39 z 80 pozostających na polu bitwy zespołów wywodzi się z tych najpotężniejszych federacji! Daleko uciekły nam też drużyny z Rosji czy Ukrainy, o czym niby wiemy od dawna, ale one mają w pucharach jeszcze po cztery drużyny! Tam nie liczą się już tylko Spartak Moskwa, Dynamo Kijów czy Szachtar Donieck. Inne drużyny też idą do przodu, rozwijają się i przepaść pomiędzy nimi a nami stale się powiększa.

Poważni piłkarze w środy czy czwartki będą grali o sławę, wielkie pieniądze, wysokie kontrakty... Mniej poważni, słabsi, mogą iść na piwo...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24