[WYWIAD] 2 liga. Kacper Śpiewak, piłkarz Stali Stalowa Wola: Jako obrońca nigdy nie ograniczałem się tylko do destrukcji

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Kacper Śpiewak najpierw strzelił dwa gole Olimpii Elbląg i dał Stali Stalowa Wola remis, a potem jednego z Górnikiem Łęczna i dał swojemu klubowi wygraną
Kacper Śpiewak najpierw strzelił dwa gole Olimpii Elbląg i dał Stali Stalowa Wola remis, a potem jednego z Górnikiem Łęczna i dał swojemu klubowi wygraną fot. Górnik Łęczna / screen YouTube
Kacper Śpiewak to największy bohater Stali Stalowa Wola po powrocie do drugoligowej gry po przerwie wywołanej epidemią koronawirusa. Urodzony w 2000 roku wychowanek zielono-czarnych w meczach z Olimpią Elbląg (2:2) i Górnikiem Łęczna (2:1) strzelił łącznie trzy gole i mimo, że za każdym razem wchodził na boisko z ławki rezerwowych, to jest jedynym piłkarzem Stali, który w 2020 roku trafił do bramki przeciwnika (dwa pierwsze mecze zakończyły się wynikami 0:0, a pierwszy gol w meczu z Górnikiem to efekt trafienia samobójczego). W rozmowie z nami opowiedział między innymi o swoich wrażeniach z ostatnich dni.

Było w tobie trochę sportowej złości, jak zobaczyłeś, że po dwóch golach z Olimpią z Górnikiem znów zaczynasz mecz na ławce?

Trochę tak, ponieważ gdy strzela się dwa gole w meczu, to liczy się na to, że kolejny zacznie się w pierwszym składzie. Rozmawiałem jednak z trenerem i on powiedział mi, że dobrze się zaprezentowałem i żebym cierpliwie czekał na swoją szansę i tak też zrobiłem. Chciałem pokazać, że mecz z Olimpią to nie był przypadek i że w kolejnym meczu jestem w stanie znów pomóc zespołowi i mi się to udało.

Byłeś bohaterem Stali w dwóch ostatnich meczach. Jako wychowanek tego klubu przeżywasz to pewnie szczególnie mocno?

Na pewno się cieszę, że potrafię pomóc drużynie w trudnym dla nas okresie, ponieważ bijemy się o utrzymanie. To że jestem wychowankiem też ma duże znaczenie, jestem z tym klubem związany od naprawdę wielu lat. Cieszy mnie to i szczególnie przeżywam te chwile.

Na treningach pracujesz z zawodnikami z doświadczeniem na poziomie ekstraklasy, jak na przykład Krzysztof Kiercz. Którego z nich najbardziej podpatrujesz?

Mamy wielu doświadczonych zawodników i myślę, że od każdego z nich mógłbym coś podpatrzeć. Zawsze można wyłapać od nich jakąś ciekawą rzecz - czy to jeśli chodzi o cechy typowo piłkarskie, czy o zachowanie poza boiskiem.

Nominalnie jesteś obrońcą, ale pokazujesz ostatnio, że pod bramką rywala potrafisz się odnaleźć. Czy trener na treningach próbuje Cię na innych pozycjach?

Jestem dość uniwersalnym zawodnikiem, więc tam gdzie ustawi mnie na boisku trener, tam staram się dawać z siebie wszystko. Ostatnio wchodziłem na murawę na pozycję napastnika i, nie patrząc nawet na zdobywane przeze mnie bramki, to dobrze się na tej pozycji odnajdywałem i dobrze się czułem. Wszystko więc teraz zależy od trenera - czekamy na to, jak to poukłada i jak będzie widział w kolejnych meczach.

A na której pozycji czujesz się najlepiej?

Wiadomo, że większą liczbę meczów rozegrałem na pozycji obrońcy. Nigdy jednak nie byłem defensorem, który ograniczał się tylko do destrukcji. Zawsze starałem się dokładać do tego udział w rozegraniu piłki. Wydaje mi się, że mam także trochę cech ofensywnego zawodnika i mógłbym się także odnaleźć na pozycji numer "9", czyli w ataku.

Jest kilku obrońców o z ciągiem na bramkę rywala, jak Sergio Ramo czy Kamil Glik. Nie porównuje waszych poziomów sportowych, ale czy wzorujesz się na którymś z nich? A może na kimś innym?

Nie ma jednego konkretnego zawodnika, którego najbardziej podpatruję. Oglądając w telewizji mecze Champions League i innych silnych europejskich lig od wszystkich zawodników można podpatrzeć pewne elementy. Wiadomo, że każdy piłkarz jest inny i ma swoje mocne i słabe strony, więc oglądając mecze staram się je podpatrywać. Nie mam jednak żadnego konkretnego piłkarza, na którym się wzoruję.

A jaki styl gry najbardziej ci odpowiada? Techniczny hiszpański, defensywny włoski, czy może fizyczny angielski?

Druga liga jest bardzo fizyczna i dobrze w niej odnajduję się w twardej grze. W dwóch ostatnich meczach wchodząc na boisko i będąc wysoko ustawionym jestem świadomy tego, że ścierając się z wysokimi i silnymi obrońcami trzeba będzie z nim dużo walczyć. Lubię jednak pograć kombinacyjnie i nie jest mi to obce. Myślę, że odnajduje się w warunkach gry kombinacyjnej, atakiem pozycyjnym, ale i w takiej drugoligowej "rąbance".

Jak daleko sięgają twoje ambicje? Widzisz się w jakiejś zagranicznej lidze?

Trudno w tej chwili powiedzieć. Jestem kibicem Realu Madrytu, więc liga hiszpańska jest mi najbliższa.

Wracając do Stali. Nie przegraliście sześciu ostatnich meczów ligowych, jak bardzo mocni dzięki temu czujecie się jako zespół? Jesteście w strefie spadkowej, ale tak seria chyba jednak o czymś świadczy.

Tak jak powiedziałeś, jesteśmy w strefie spadkowej, ale jesteśmy też świadomi swoich umiejętności i swojego potencjału. Trener Szydełko przy każdej możliwej okazji podkreśla nam, że jesteśmy w stanie w tej lidze wygrać z każdym. Nie patrzymy na to, które miejsce zajmiemy na koniec sezonu, ale raczej skupiamy się na tym, żeby zdobywać trzy punkty w każdym kolejnym meczu. Starcie z Górnikiem tylko nas podbuduje i dzięki niemu na spotkanie ze Skrą wyjdziemy jeszcze bardziej zmotywowani i mam nadzieję, że zdobędziemy ponownie trzy punkty.

Skra pokazała z Widzewem, że faktycznie w tej lidze każdy może wygrać z każdym (częstochowianie wygrali 2:1 - przyp. red.). Teraz z nią gracie i to trochę mecz za sześć punktów. Mobilizujecie się na niego jakoś szczególnie mocno?

Na pewno. Każdy z nas wie, z jakim przeciwnikiem gramy. Skra to nasz bezpośredni rywal w walce o utrzymanie. Wyjdziemy na ten mecz bardzo zdeterminowani i będziemy chcieli zdobyć zwycięstwo. Liga jest nieprzewidywalna i silniejszy Widzew już ze Skrą raz przegrał. To taka liga, w której jeśli do umiejętności piłkarskich nie dołoży się walki i ambicji, to trudno myśleć o zwycięstwach.

A czy wy jako zespół czujecie się, na podstawie umiejętności, bardziej jako zespół górnej części tabeli?

Tak. Jestem przekonany o tym, że mamy mocny zespół. Tworzymy zarówno doświadczony, jak i dobry piłkarsko zespół, są wśród nas piłkarze z przeszłością w ekstraklasie. Myślę, że nie powinniśmy walczyć tylko o utrzymanie, ale również o wyższe cele.

A ty jak odnajdujesz się w taktyce trenera?

Zawsze przygotowujemy się stricte pod danego przeciwnika i trener tak ustala naszą taktykę na dany mecz. W każdym mamy inne zadania, które staramy się jak najlepiej realizować.

Myślisz, że wyjdziesz na mecz ze Skrą w pierwszym składzie?

To tylko decyzja trenera. Ja wchodząc na murawę zawsze staram się dać z siebie 100%, a czy teraz wybiegnę na murawę od pierwszej minuty, to zadecyduje szkoleniowiec.

Po golu z Górnikiem łapałeś się za nogę i skorzystałeś z pomocy kolegi z zespołu. To jakiś poważniejszy uraz?

Złapał mnie lekki skurcz i Michał Fidziukiewicz pomógł mi rozciągnąć mięsień. To jednak nic poważnego i wszystko jest już w porządku.

Na koniec - w skali od 1 do 10 na ile dajesz Stali szansę na utrzymanie?

Jestem przekonany, że utrzymamy się w lidze, więc 10.

Rozmawiał Damian Wiśniewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: [WYWIAD] 2 liga. Kacper Śpiewak, piłkarz Stali Stalowa Wola: Jako obrońca nigdy nie ograniczałem się tylko do destrukcji - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na gol24.pl Gol 24