Wyzwanie i szansa I-Iigowców. Chojna jedzie do lidera, Bytovia gra z outsiderem

Chojniczanka całą rundę gra słabo. Złe wrażenie trudno byłoby zatrzeć wygrywając nawet 3 mecze, które jeszcze w tym roku przyjdzie rozegrać podopiecznym Macieja Bartoszka. Mierna gra przełożyła się istotnie na pozycję w tabeli. Drużyna z południa Pomorza znajduje się obecnie na 9 miejscu w tabeli. Do lidera traci już 17 punktów. Latem w starciu obu ekip górą była Chojniczanka. Od początku dobrze grający Raków potknął się w Chojnicach przegrywając 1:2. „Chojna” była ostatnim jak pogromcą częstochowian. Tamto spotkanie miało być przełamaniem po dwóch pierwszych meczach w sezonie zakończonych remisem. Jak później się okazało przełamanie nie przyszło.

Chojniczanka nadal grała w kratkę ostatecznie kończąc rundę jesienną bilansem 6 zwycięstw 7 remisów i 5 porażek. Nie ma więc wątpliwości, że zmiany w Chojnicach są potrzebne i co ważne zaczęły już następować. Najpierw z drużyną pożegnał się Przemysław Cecherz, konstruktor „Chojny” opartej o dojrzałych piłkarzy. Z końcem roku swoją pracę w klubie zakończy dyrektor sportowy Maciej Chrzanowski. Jak zaznacza Wojciech Trochim, pomocnik Chojniczanki, Raków Częstochowa, mimo że jest bardzo napędzone obecną formą w lidze, jest do ogrania. - Jeśli udało się raz, to można też i drugi raz. Mamy już plan na to, jak rozegrać to spotkanie. Z drugiej strony trenerzy mogą nakreślić pewien plan, ale ostatecznie to my wykonujemy go na boisku - tłumaczy zawodnik.

Początek spotkania już w piątek o godz. 20.45 na stadionie w Częstochowie. Mecz będzie transmitowany przez telewizję Polsat Sport Extra.

Zdecydowanie bliżej punktów są piłkarze Bytovii Bytów. „Czarne Wilki” przed własną publicznością zmierzą się z najsłabszą drużyną ligi Garbarnią Kraków. Bytovia stoi zatem przed ogromną szansą, aby pożegnać się z kibicami przed zimą kompletem punktów.

Początek spotkania w sobotę o godz. 16 na stadionie w Bytowie.