"Z piątki", czyli pięć pytań przed piątkowymi meczami Ekstraklasy

1. Komu pomogła przerwa na reprezentację?
Dwa tygodnie to sporo – dla niektórych trenerów czas niezbędny na poukładanie drużyn. Taką sytuację w Lechii ma Thomas von Heesen, który przejął zespół na początku września i dzisiaj będziemy mogli obejrzeć pierwsze efekty jego pracy. Z kolei w Legii przerwę na reprezentację wykorzystano, żeby dać „trochę” wolnego piłkarzom. Pięć dni bez treningów miało im pozwolić wrócić do właściwego rytmu – zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Jak będzie, powinniśmy przekonać się wieczorem.

2. Trickovski w końcu zadebiutuje?
Swój pierwszy mecz w barwach Legii miał zagrać jakiś czas temu – mówił o tym sam Henning Berg. Kiedy jednak przyszło co do czego, Norweg nie zdecydował się dać szansy macedońskiemu skrzydłowemu. Podobno Trickovski nie był przygotowany, żeby zagrać. Wydaje się, że teraz – czasu od jego przyjścia już trochę minęło, drużyny są po reprezentacyjnej przerwie – powinien w końcu wejść na boisko.

3. Na co stać Peszkę?
Jeden z hitowych transferów, które tego lata przeprowadziła Lechia. Być może Peszko nie poradził sobie na zachodzie tak, jak zakładał, ale to jednak gość, który w ligowej szarzyźnie powinien się zdecydowanie wyróżniać. Sam piłkarz zapowiada zresztą, że już nie może doczekać się debiutu, choć w jego przypadku nie przywiązywalibyśmy wielkiej wagi do tego, co mówi. W końcu nie tak dawno wspominał coś, że chce upokorzyć Niemców na ich terenie… Choć gdyby powiedział coś takiego o którejś drużynie Ekstraklasy, to chyba bylibyśmy mu w stanie uwierzyć.

4. Zagłębie wykorzysta braki Legii w obronie?
Przed dzisiejszym meczem z lubinianami Henning Berg ma olbrzymi ból głowy, jeżeli chodzi o obsadę środka obrony. Podstawowy duet stoperów nie może bowiem wyjść na boisko: Jakub Rzeźniczak pauzuje za kartki, a Michał Pazdan jeszcze nie jest gotowy po kontuzji. Jednego z nich na pewno zastąpi Igor Lewczuk, ale nie wiadomo, jak Berg załata drugą dziurę. Do tego Legia miała spore problemy z bronieniem w poprzednich meczach, a te wymuszone zmiany mogą je tylko pogłębić. To ogromna szansa dla Zagłębia, które ma piłkarzy potrafiących postraszyć defensywę rywali. Janus, Papadopulos i reszta „miedziowej” ekipy z pewnością będą nękali Dusana Kuciaka.

5. Wilusz zatrzyma Lechię?
Przed rozpoczęciem rozgrywek mówiło się o tym, że Korona jest w rozsypce, a co za tym idzie, jest pierwsza w kolejce do spadku. Niewielu spodziewało się zatem scenariusza, jaki obecnie obserwujemy. Kielczanie zajmują siódme miejsce, prezentując się naprawdę przyzwoicie. Silnym ciosem dla zespołu było odejście Piotra Malarczyka, który był filarem defensywy. W jego miejsce sprowadzono Macieja Wilusza, który ostatnio występował, czy też raczej terminował w Lechu Poznań. Nowy nabytek będzie miał szansę zadebiutować przeciwko Lechii i zapewne zaliczy kilka niezłych interwencji, choć pewnie mecz nie zakończy się dla niego i jego kolegów na zero z tyłu.

Więcej o 8. KOLEJCE EKSTRAKLASY