Zaczęła od lotki kopanej. Teraz Gabriela Kaput, piłkarka Resovii, jest liderką w sierpniowym notowaniu Piłkarskich Orłów

Gabriela regularnie piłkarskie treningi rozpoczęła dosyć późno, bo w wieku 16 lat. Na szkolnych – licealnych – zawodach wyłowił ją trener Maciej Cabaj. Sprytna dziewczyna szybko stała się jedną z czołowych zawodniczek 3-ligowego DAP-u Dębica. Zanim rozpoczęła piłkarskie treningi, sportowo rozwijała się w… lotce kopanej.

W Pustkowie-Osiedlu, trener Jan Malec rozkręcił mocny UKS, który uczestniczył nawet w mistrzostwach świata w tej dyscyplinie.

– Można było podszlifować techniczne umiejętności. To wymagający sport – przyznaje 22-letnia piłkarka.

Gabriela szybko została zauważona przez najmocniejszy kobiecy klub na Podkarpaciu – Resovię.

Do Rzeszowa trafiła za sprawą trener Sabiny Sitek-Wargackiej. W międzyczasie miała ciekawą propozycję z Ekstraligowego Mitechu Żywiec.

– Akurat Mitech miał obóz w Dębicy i zostałam zaproszona na testy. Kuszono mnie, mogłam ukończyć liceum w Żywcu, ale… jakoś nie chciałam zmieniać otoczenia. Dopiero co rozpoczęłam piłkarską przygodę i wolałam zostać w domu – wspomina Kaput. Później miała też inne propozycje. – Zawsze zmiana klubu była mi nie na rękę i szybko odmawiałam. Może być tak, że nigdy nie opuszczę Resovii – ocenia Gabriela.

Dziewczyn z Latoszyna studiuje na Uniwersytecie Rzeszowskim. Z kierunku wychowanie fizyczne wybrała moduł: służby mundurowe i w nich będzie szukać na siebie pracy po ukończeniu nauki. Kaput obroniła już licencjat. Tematem jest pracy dyplomowej była Budowa somatyczna i sprawność fizyczna 10-letnich chłopców trenujących piłkę nożna na tle rówieśników. Nasza piłkarka porównała chłopców z resoviackiej szkoły sportowej z uczniami Szkoły Podstawowej w Latoszynie. Jakie były wnioski? – Wyszło mi, że chłopcy w szkole sportowej zyskują szybkość i skoczność, ale nieco tracą na gibkości – wspomina bohaterka sierpniowego notowania Piłkarskich Orłów w naszym województwie.

Gabriela w sierpniu zdobyła dwie bramki w rozgrywkach 1 ligi i jedną w zespole rezerw (3 liga) i jest pierwszą liderką naszego rankingu. We wrześniu dopisała do swojego dorobku kolejne trafienie – w 1 lidze. Popularna „Fjuczer” nie zastanawia się nad tym czy jej kariera nie rozwinęłaby się bardziej gdyby nie zaczęła wcześniej trenować. – Teraz nie narzekam, może kiedyś, jak skończę to z perspektywy czasu ocenię czy nie zaczęłam za późno. Na pewno Resovia to dobre miejsce do rozwoju. Starczy popatrzeć jak często nasze piłkarki są dostrzegane przez trenerów młodzieżowych reprezentacji narodowych – zaznacza Kaput.

Jej zespół (5 punktów w 4 meczach) w ostatniej kolejce urwał punkty liderowi z Olsztyna. Teraz podejmuje UKS SMS II Łódź (0 punktów) i inny scenariusz niż wygrana nie wchodzi w grę. – Remis w Olsztynie nas podbudował, teraz powinniśmy częściej wygrywać – ocenia napastniczka, która w poprzednim sezonie zdobyła 22 bramki. – Średnio wychodziło gol na mecz – kończy z uśmiechem Gabriela.

W rankingu uwzględniane są bramki strzelone przez piłkarzy i piłkarki grających w polskich klubach na poziomie Ekstraklasy, Ekstraligi, 1, 2, 3 ligi oraz Pucharze Polski, a także europejskich pucharach.

Zdobyte bramki zostaną pomnożone przez odpowiedni współczynnik, który zależy od poziomu rozgrywek. Dla PKO BP Ekstraklasy i ekstraligi kobiet wynosi on x2, dla 1 ligi - x1,75, 2 ligi - x1,5, 3 ligi - x1, zaś dla rozgrywek Pucharu Polski - x2, a europejskich pucharów x2,5.