Zagłębie - Jagiellonia LIVE! Podtrzymać dobrą passę

Przemysław Kubieniec
W ostatnim meczu lepsza była Jagiellonia
W ostatnim meczu lepsza była Jagiellonia Tomasz Łaszcz (Ekstraklasa.net)
Oba zespoły mają dużo do udowodnienia. Zagłębie w ostatniej kolejce zremisowało z warszawską Legią i chce pokazać, że po zmianie trenera stało się dużo mocniejszym zespołem. Jagiellonia natomiast wygrała na własnym stadionie w meczu z Arką Gdynia i pokazała, że nadal liczy się w walce o tytuł Mistrza Polski.

Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok LIVE! Relacja na żywo w Ekstraklasa.net

Do meczu z Jagiellonią piłkarze Zagłębia mogą podchodzić z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony dobra postawa na boisku, nie odpuszczanie rywalom i walka o uniknięcie spadku do pierwszej ligi, z drugiej strony ponownie mocne "zaangażowanie" klubu w kolejne części niekończącej się afery korupcyjnej.

W czwartek klub oficjalnie zawiesił dwóch piłkarzy, kapitana Michała Stasiaka oraz Grzegorza Bartczaka. Decyzja ta obowiązuje do odwołania. Oprócz nich Jan Urban na pewno nie będzie mógł skorzystać z Szymona Pawłowskiego. Uraz stawu skokowego nie jest tak groźny, jak początkowo twierdzono, ale i tak skrzydłowy Zagłębia musi trochę odpocząć. Nie wiadomo, czy z Jagą zagra także Dawid Plizga, który boryka się z kontuzją przywodziciela uda. - Dawid sam podejmie decyzję, czy jest w stanie zagrać. Jeżeli powie, że czuje się na siłach, włączę go do meczowej osiemnastki - zapowiadał trener Urban. Na boisku na pewnie nie zobaczymy zawieszonego przez Komisję Ligi Nhamoinesu Costy. Za kartki pauzuje też Bartosz Rymaniak, co w znacznym stopniu osłabia defensywę Zagłębia.

Przed trenerem stoi zatem ciężkie zadanie. Musi nie tylko poukładać obronę drużyny, ale też i skoncentrować zespół przed dzisiejszym spotkaniem w taki sposób, żeby zagrali równie dobrze jak w poprzednich dwóch meczach przed własną publicznością. Absencja Pawłowskiego, a być może także i Plizgi, stwarza szansę na występ dla Dominykasa Galkeviciusa. Litwin wciąż czeka na debiut w ekstraklasie. - Szansa zawsze jest, ale o tym, kto wyjdzie na boisko, decyduje forma sportowa i zaangażowanie na treningu - wyjaśnia opiekun Zagłębia.

Jagiellonia, wicelider ekstraklasy, przyjedzie do Lubina podbudowana ostatnim zwycięstwem, dzięki któremu zmniejszyła stratę do liderującej Wisły Kraków. Jednak, czy jest to już przebudzenie tej drużyny po nieudanym starcie rundy jesiennej - dwóch remisach: ze Śląskiem Wrocław (1:1) i GKS Bełchatów (0:0) oraz trzech przegranych meczach: z Lechią Gdańsk (1:2) Lechem Poznań (2:0) i Wisłą Kraków (2:0) - okaże się dopiero po sobotnim spotkaniu.

W Jagiellonii z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra Alexis Norambuena. W białostockiej ekipie zabraknie również kontuzjowanych Bartłomieja Grzelaka, Luki Pejovicia i El Mehdiego.

Trener Michał Probierz ma również duży problem z zapełnieniem luki po odejściu Kamila Grosickiego. Sam Tomasz Frankowski nie jest w stanie wygrywać meczy i nie prezentuje się najlepiej, a Tomasz Kupisz także trochę obniżył formę. Jednak znaki do ataku powinien dawać Marcin Burkhardt, którego gol w meczu z Arką dał nie tylko cenne 3 punkty, ale także sygnał do skuteczniejszej walki w polu karnym rywali.

W rundzie jesiennej zawodnicy Michała Probierza zwyciężyli na swoim stadionie z Zagłębiem 2:0. Do tej pory obie drużyny grały ze sobą 15 razy. W 7 meczach wygrywało Zagłębie, padły 4 remisy, a kolejne 4 to wygrane Jagi. Stosunek bramkowy wynosi 19:10 i jest korzystny dla drużyny z Lubina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24