Zagłębie - Korona LIVE! Urban czeka na wyrok

Zagłębie - Korona LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net w piątek od 18.00!

I choć sytuacja jest wyjątkowa, to przedmeczowe rytuały zostały zachowane. Tak, jak to trener Urban ma w swoim zwyczaju, przed meczem z Koroną zaordynował swoim piłkarzom minizgrupowanie w Polkowicach, by ci wyciszyli się i skoncentrowali przed spotkaniem.

Myśli, nie tylko tych czysto piłkarskich, w głowach lubinian mogło w ostatnim czasie kłębić się wiele. We wtorek władze klubu zamroziły im część wypłat, nie podając przy tym warunków, które muszą spełnić, by je odzyskać. Jak podziała to na morale zawodników? Słynna już karna wizyta w kopalni KGHM zamierzonych skutków nie przyniosła, bo Miedziowi zaledwie zremisowali z Widzewem Łódź, a następnie przytrafiła im się kompromitująca porażka z MKS-em Kluczbork w Pucharze Polski. Później przytrafiło się zwycięstwo z ŁKS-em Łódź, ale wszystko bardzo szybko wróciło do normy.

- Nie jest wesoło, to nie tak miało wyglądać - mówił Bartosz Rymaniak po meczu z Lechią. Już wtedy sądzono, że dla Urbana było to ostatnie spotkanie w roli trenera Zagłębia. Szkoleniowiec spotkał się z prezesem Markiem Bestrzyńskim, ale ten nie poinformował go o dymisji. Tymczasem lubińskie wróble zaczęły ćwierkać, że władze klubu są już po słowie z nowym szkoleniowcem i gdy negocjacje zakończą się powodzeniem, to wtedy Urban będzie musiał pożegnać się z Zagłębiem. Oficjalnie nikt tych doniesień nie potwierdza, a z gabinetów klubu płyną jedynie lakoniczne komunikaty, w których działacze zapewniają, że "podejmują wszelkie kroki, które mają na celu poprawę sytuacji sportowej drużyny".

Tak czy inaczej, w piątek piłkarze Zagłębia wygrać muszą. Nawet jeśli to nie pomoże Urbanowi zachować posady. Sytuacja Miedziowych już teraz jest, mówiąc delikatnie, nie do pozazdroszczenia, więc punktów trzeba szukać gdzie tylko się da. Ale z Koroną łatwo nie będzie.

Kielczanie są największą niespodzianką in plus tego sezonu. Podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego skazywani byli na walkę o utrzymanie, tymczasem zajmują trzecie miejsce w tabeli. Dotychczas przegrali tylko jeden mecz. Miano niepokonanych stracili tydzień temu po wyjazdowej porażce z Lechem w Poznaniu. - Przyjedziemy do Lubina grać dobrze i przede wszystkim skutecznie. Będzie to bardzo ciężkie spotkanie, bo Zagłębie zagra o życie. Ten zespół był przed startem sezonu szykowany do walki w czołówce, ale życie okazało się inne. Jednak to nie koniec ligi, Zagłębie stać na dobrą grę - mówił opiekun złocisto-krwistych.

Jego zespół bazuje na kolektywie. W Koronie brakuje bowiem gwiazd, ale są za to piłkarze świadomi sytuacji, w jakiej się znaleźli. Grają bez presji i nie mają nic do stracenia. Nawet po znakomitym początku sezonu trener Ojrzyński wciąż podkreśla, że celem jego zespołu w dalszym ciągu jest utrzymanie w ekstraklasie.
Do Lubina Korona przyjedzie bez czterech podstawowych zawodników - Macieja Korzyma, Vlastimira Jovanovicia, Pawła Sobolewskiego i Kamila Kuzery. Jednak ich dublerzy na pewno będą chcieli wygrać z Zagłębiem, co kielczanom po raz ostatni udało się 20 lat temu.

- Koronie musimy odpowiedzieć walką, tylko w ten sposób można się im przeciwstawić. Piłkarsko to może nie być porywające widowisko, ale w naszej sytuacji to nie jest ważne. Zagłębie potrzebuje zwycięstwa i tylko ambitną walką możemy osiągnąć ten cel - prognozuje Rymaniak.

Każdy, kto kupi bilet na dzisiejszy mecz, będzie mógł nabyć wejściówkę na derbowe starcie ze Śląskiem Wrocław za symboliczną złotówkę.