Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok live transmisja online
Szczerze mówiąc, jeszcze nigdy ani jako trener, ani wcześniej jako piłkarz nie grałem w drugi dzień świąt. Owszem, w Wielką Sobotę się zdarzało, ale w poniedziałek będzie to ten pierwszy raz. Ten termin rzeczywiście jest dość nietypowy, nie tylko dla nas, ale też dla większości piłkarzy, czy trenerów, którzy tego dnia rozegrają swoje mecze. Nie mamy jednak na to wpływu, bo to nie my układamy terminarz – mówi Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii.
Żółto-czerwoni święta spędzą w delegacji, bowiem w niedzielę czeka ich daleka podróż na Dolny Śląsk, a w poniedziałek rozegrają w Lubinie mecz. To jednak ma też swoje dobre strony.
Transfery. Martin Adamec podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok. W tym sezonie jednak nie zagra
– Rzeczywiście, jeśli chodzi o pozytywy, to zyskujemy dwa dni więcej w porównaniu do tych zespołów, które grają w sobotę. W naszym przypadku jest to o tyle istotne, że wielu naszych zawodników przebywało na zgrupowaniach reprezentacji i tak naprawdę dopiero w czwartek zobaczyłem wszystkich na treningu. Jest więc trochę więcej czasu, by razem popracować przed meczem w Lubinie – przyznaje Mamrot.
Wszyscy wrócili zdrowi
Na zgrupowaniach przebywali m.in. Taras Romanczuk, Przemysław Frankowski, Roman Bezjak, Naemanja Mitrovic, Karol Świderski i Arvydas Novikovas, czyli filary białostockiego zespołu.
– Wszyscy wrócili zdrowi. Nikt, oprócz Novikovasa, który w Lubinie i tak nie może zagrać za kartki, nie grał dwóch meczów w pełnym wymiarze czasowym, więc te zmęczenie po meczach kadry nie jest duże – podkreśla opiekun Jagi.
Program TV. Futbolowe święta: Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok, Bayern - Borussia Dortmund, Juventus Turyn - Milan
Szkoleniowiec białostockiego zespołu w przerwie na mecze reprezentacji zastanawiał się m.in. nad zastępstwem wykartkowanego Litwina w najbliższym meczu. W sparingu z Żalgirisem Wilno (2:4) dobrze wypadł Jakub Wójcicki i to być może on zagra na skrzydle od początku. Ale opcji jest więcej, bo na tej pozycji mogą zagrać choćby Dejan Lazarevic, czy Bodvar Bodvarsson.
– Jakiś tam plan w tym temacie mam już w głowie, ale przed nami jeszcze kilka treningów i wtedy podejmę ostateczną decyzję. Jeśli chodzi o sparing z Żalgirisem, to nie tylko chodziło o szukanie zastępstwa dla Novikovasa, ale przede wszystkim chciałem sprawdzić w warunkach meczowych tych zawodników, którzy dotychczas występowali trochę mniej – zaznacza Mamrot.
Oprócz sparingu, piłkarze Jagi, pozostający do dyspozycji szkoleniowca, mieli okazję popracować na przykład nad motoryką. W tym tygodniu zaczęli też treningi na naturalnym boisku w Pogorzałkach.
– Trenowaliśmy w mocno okrojonym składzie 13-14 osobowym, więc tych zajęć taktycznych było na pewno mniej. Jeśli chodzi o warunki do treningów, to rzeczywiście na początku tego tygodnia weszliśmy na boisko w Pogorzałkach, ale nie ukrywam, że po czwartkowym ataku zimy te warunki tam znów nie są najlepsze i nie wiadomo, jak to dalej będzie – dodaje Mamrot.
Jagiellończycy na Dolny Śląsk udadzą się prawdopodobnie bez rekonwalescentów – Cilliana Sheridana i Bartosza Kwietnia. Irlandczyk po meczu z Arką Gdynia naciągnął pachwinę i choć miał już w tym tygodniu wrócic do zajęć z zespołem, to nadal nie jest w pełni sił. Kwiecień z kolei już uporał się z urazem mięśniowym, ale dopadło go silne przeziębienie.
Jagiellonia Białystok. Kontuzjowani piłkarze czują się lepiej. Drużyna trenuje w Pogorzałkach
Zagłębie wiosną zawodzi
Najbliższy przeciwnik Jagi też jednak ma swoje problemy. Drużyna Mariusza Lewandowskiego wiosną spisuje się bardzo przeciętnie. Z siedmiu meczów wygrała tylko jedno – ze słabiutką Sandecją Nowy Sącz. Ponadto, przeciwko Żółto-czerwonym nie będzie mogło zagrać dwóch podstawowych pomocników – Mateusz Matras i Adam Matuszczyk,którzy pauzują za kartki. Miedziowych nie można jednak lekceważyć, bowiem w ich kadrze są piłkarze, którzy w pojedynkę mogą wygrać mecz, jak choćby Filip Starzyński.
– Zagłębie ma dobrych piłkarzy praktycznie w każdej formacji i nie możemy patrzeć tylko na Starzyńskiego. Na pewno czeka nas trudne spotkanie, bo rywale walczą o ósemkę, poza tym są zdeterminowani, bo chcą przerwać serię bez wygranej u siebie. Ale nam też bardzo zależy na zwycięstwie i zrobimy wszystko, by dopiąć celu – przekonuje Mamrot.
Potyczka w Lubinie zostanie rozegrana w poniedziałek o godz. 15.30. Transmisję przeprowadzi Canal +Sport.
Legia i Lech też w delegacji
Najbliższa seria gier rozpocznie się już w Wielką Sobotę, kiedy odbędą się cztery mecze. Spośród nich najciekawiej zapowiada się starcie w Gdyni, gdzie walcząca o grupę mistrzowską Arka podejmie wicelidera – Legię Warszawa. Dwa dni później dojdzie natomiast piłkarskiego klasyku w Krakowie, pomiędzy miejscową Wisłą a Lechem Poznań. Jeśli Kolejorz nie wygra, a Legia straci komplet punktów w Trójmieście, to bez względu na wynik spotkania w Lubinie, Jagiellonia przystąpi do dodatkowej fazy jako lider.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?