Zagłębie remisuje z Miedzią i wygrywa z Chrobrym

W drużynie miedziowych testowani Borut Semler (słoweński reprezentacyjny napastnik z przeszłością w Bayernie Monachium) oraz czarnogórski skrzydłowy Nikola Vujović (ostatnio Partizan Belgrad), także przez kadrę wzywany. Do duetu należy dołączyć Sebastiana Iwanickiego, pomocnika, który karierę zaczynał we Francji (Cherbourg), a potem cumował w ŁKS-ie, Górniku Zabrze czy rezerwach Legii. Ostatnio zakotwiczył w III-ligowej Narwii Ostrołęka.

Pierwszy mecz kontrolny Zagłębie zremisowało. W 30. minucie po dośrodkowaniu Bartosza Rymaniaka do piłki najwyżej wyskoczył Wojciech Kędziora i pokonał Michała Kulę. Miedziowi strzelili drugą bramkę. Po podaniu aktywnego Semlera do siatki trafił 35-letni Albańczyk Enkeleid Dobi, który w zespole Marka Bajora jest tylko na gościnnych występach, by z formy nie wypaść. Swoje sezony począwszy od 2000 r. w Zagłębiu już zaliczył. A sparingową bramkę zdobył ze spalonego.

Wyrównał sześć minut przed końcem po szczęśliwej, acz bardzo dynamicznej akcji, Łukasz Zagdański (swego czasu grał w Zagłębiu). - Pierwsza połowa była dość wyrównana. W drugiej to my stworzyliśmy więcej okazji bramkowych. Widać, że zmierzamy we właściwym kierunku - mówi Janusz Kudyba, trener Miedzi.

W legnickim zespole testowany był napastnik Arkadiusz Sojka, który jeszcze tydzień wstecz starał się o angaż w Górniku Polkowice. Szkoleniowiec jednak podziękował mu. W przyszłym tygodniu do Legnicy powinni zawitać kolejni piłkarze przewidziani do gry w ataku. - Są to gracze z pierwszej ligi. W zasadzie brakuje nam już tylko napastnika - uważa Kudyba.

Drugi sparing to pełna kontrola Zagłębia nad Chrobrym. Vujović asystuje do Pawłowskiego na 1:0. Hanzel przymierza z dystansu i przełamuje ręce bramkarzowi na 2:0. A gwóźdź do trumny wbija młodzian Adrian Błąd.

8 lutego miedziowi wylatują na obóz do Turcji.

Kliknij na mecz, aby zobaczyć skrót: