Zagłębie Sosnowiec - Puszcza 3:5. Zobaczcie zdjęcia z szalonego meczu na Stadionie Ludowym

Trener Dudek uznał, że zwycięskiego składu się nie zmienia i w meczu z Puszczą postawił na tych samych zawodników, którzy wygrali pierwszy mecz z Miedzią w Legnicy.

Jedyna wymuszoną zmianą było zastąpienie wykluczonego z gry za kartki Rafała Grzelaka. Jego miejsce na środku obrony zajął Piotr Polczak. Więcej roszad w swoim składzie dokonał trener Tomasz Tułacz, zostawiając na ławce rezerwowych mi. in. Piotra Stawarczyka.

Obie drużyny rozpoczęły spotkanie od energicznych ataków, akcje przenosiły z jednego na drugie pole karne, ale zarówno gospodarzom jak i piłkarzom z Niepołomic brakowało wykończenia.

Puszcza, która lepiej sobie radzi na wyjazdach niż u siebie i ze swojego dorobku 23 punktów aż 19 wywalczyła "w delegacji" nie skupili się na obronie własnej bramki. Odważnie atakowali bramkę Krystiana Stępniowskiego, ale od 22 min powinni przegrywać. Po błędzie jednego z obrońców Puszczy piłkę przejął Patryk Małecki i będąc sam na sam z brakarzem gości posłał ją minimalnie obok słupka.

Jeszcze lepszą sytuację miał w 28 min Jakub Sinior. Po szybkiej kontrze piłka trafiła do pomocnika gospodarzy, ale ten nie spodziewał się takiego prezentu i posłał piłkę obok słupka. W 31 min szarżującego na bramkę Tomasza Nawotkę nieprzepisowo zatrzymał Konrad Stępień i stojący blisko arbiter odgwizdał karnego. Pewnym egzekutorem okazał się Szymon Pawłowski. Gospodarze nie cieszyli się długo prowadzeniem. Nieporozumienie między Piotrem Polaczkiem i Kacprem Łopata wykorzystał Hubert Tomalski i z bliska pokonał bramkarza Zagłębia.

W przerwie trener Dudek dokonał dwóch zmian. W szatni pozostał Szymon Pawłowski, a jego miejsce zajął Fabian Piasecki, a Filipa Karbowego zastąpił wypożyczony z Cracovii Hiszpan Ruben Lopez Huesca - Rubio. Wzmocnienie siły ataku świadczyło, ze Zagłębie za wszelką cenę to spotkanie chciało wygrać. Puszcza miała podobne zamiary.

Zagłębie atakowało, stwarzało sobie sytuacje, ale obrona Puszcze była czujna i w porę likwidowała zagrożenie pod swoja bramką, a kiedy tylko nadarzyła się okazja goście wyprowadzali szybkie kontry. Goście pokazali że są groźni na wyjazdach. W 60 min błąd popełnił Stępniowski o mało nie posyłając piłki do swojej bramki. Chwilę później bramkarz Zagłębia musiał wyjmować piłkę z siatki, która po główce Jewhena Rodionowa wpadła do siatki. Zaledwie 60 sekund później znowu zdobiło się głośno na Ludowym. Tym razem jednak powodu do radości mieli gospodarze, a bramkę wyrównując zdobył Rubio.

Stracony gol zupełnie nie załamał piłkarzy Puszczy, którzy zadali kolejny cios. Po raz drugi w tym meczu bramkarza gospodarzy w 65 min pokonał Radionow. To nie koniec emocji, bo w 70 min Rubio strzelił swoją druga bramkę, doprowadzając do remisu, który jednak na tablicy wyników nie utrzymał się długo. Przy biernej postawie obrony Zagłębie po raz czwarty do bramki gospodarzy piłkę skierował Łukasz Żurek.

Piłkarzy Zagłębia dobił w 86 min Erik Ćikoś, posyłając piłkeę z bliska do siatki. Po tej bramce część kibiców Zagłębia zaczęła opuszczać stadion...

Zagłębie Sosnowiec - Puszcza Niepołomice 3:5 (1:1)

1:0 Szymon Pawłowski (34-karny)
1:1 Hubert Tomalski (40),
1:2 Jewhen Radionow (60),
2:2 Rubio (61),
2:3 Jewhen Radionow (65),
3:3 Rubio (70),
3:4 Bartosz Żurek (74),
3:5 Erik Cikos (86)

Sędziował Marek Opaliński (Legnica)

Widzów 1871

Zagłębie Stępniowski - Beneta, Łopata, Polczak, Słomka - Nawotka, Babiarz (79. Mularczyk), Sinior, Karbowy (46. Rubio), Małecki - Pawłowski (46. Piasecki)

Puszcza Niemczycki - Ćikoś, Stępień, Stefanik, Mikołajczyk - Sitek (70. Stawarczyk), Serafin, Żytek, Tomalski (90. Uwakwe), Eizenchart (39. Żurek) - Radionow.

Żółte kartki Słomka, Beneta, Rubio, Mularczyk - Stępień, Serafin.