Zagłębie Sosnowiec - Resovia Rzeszów WYNIK, ZDJĘCIA Udany początek sezonu sosnowiczan. Rezerwowi dali zwycięstwo

Jako ostatni do gry w nowym sezonie I ligi weszli piłkarze Zagłębia i Resovii. W składzie gospodarzy w wyjściowym składzie pojawiło się trzech zawodników ściągniętych latem Sebastian Bonecki z Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, Marcin Rozwandowicz z ŁKS-u Łódź oraz młodzieżowiec Maksym Niemiec, który wrócił z wypożyczenia do Odry Wodzisław. W dniu spotkania Zagłębie ogłosiło nowy transfer - piłkarzem sosnowieckiego klubu został Oleksij Bykow. 24-letni ukraiński obrońca grał w islandzkim KA Akureyri, a teraz został wypożyczony z FK Mariupol na rok do Sosnowca z opcją wykupu.

Zobacz ZDJĘCIA z meczu Zagłębie Sosnowiec - Resovia, 18.07.2022 r.

Zanim rozpoczął się mecz minutą ciszy uczczono pamięć Krzysztofa Smulskiego - zmarłego byłego działacza Zagłębia, a ostatnio szefa Komisji Licencyjnej PZPN oraz przewodniczącego Komisji do spraw Bezpieczeństwa na Obiektach Piłkarskich.

Resovia potrzebowała tylko 90 sekund, aby cieszyć się z gola na Stadionie Ludowym. Po rzucie rożnym gospodarze nieudolnie próbowali wybić piłkę i z prezentu skorzystał Rafał Mikulec. Zawodnik gości miał jeszcze szczęście, bo rykoszet od Dominika Jończego zmylił Michała Gliwę.

Goście "poczuli krew" i szybko chcieli zadać drugi cios, oblegając sosnowiecką bramkę. W 7. minucie znów strzelał Mikulec, ale Gliwa nie dał się zaskoczyć i odbił piłkę.

Zagłębie przetrwało ten szturm bez kolejnych strat i odgryzło się w 17. minucie - Szymon Pawłowski strzelił w ofiarnie interweniującego bramkarza Branislava Pindrocha. Zaraz potem po rzucie rożnym koło słupka główkował Vedran Dalić. W 23. minucie bramkarza gości wyręczyła poprzeczka po główce Rozwandowicza.

Sosnowiczanie dopięli swego przed przerwą. Pawłowski zakończył indywidualną akcję płaskim uderzeniem przy słupku i do szatni piłkarze schodzili z remisem.

Z większą werwą w drugą połowę weszli gospodarze, ale skończyło się na dwóch rzutach rożnych z rzędu. Z czasem gra się wyrównała i widać było, że obie drużyny czekają na swoją okazję.

W 77. minucie kibice Zagłębia oszaleli ze szczęścia. Marek Fabry zaliczył „wejście smoka”. Nowy zawodnik gospodarzy dostał piłkę od Maksymiliana Banaszewskiego i z zimną krwią posłał ją obok bramkarza. Wcześniej Banaszewski odebrał piłkę rywalowi.

Resovia próbowała jeszcze zmienić wynik, ale Zagłębie nie dało sobie wydrzeć zwycięstwa. Dwaj rezerwowi załatwili trzy punkty dla gospodarzy!

Zagłębie Sosnowiec - Resovia Rzeszów 2:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Rafał Mikulec (2), 1:1 Szymon Pawłowski (41), 2:1 Marek Fabry (77)

Zagłębie: Michał Gliwa - Dawid Ryndak, Dominik Jończy, Vedran Dalić, Dawid Gojny - Patryk Bryła (62. Michał Masłowski), Sebastian Bonecki, Maksymilian Rozwandowicz, Szymon Pawłowski (75. Maksymilian Banaszewski), Maksym Niemiec (61. Mateusz Ziółkowski) - Szymon Sobczak (75. Marek Fabry).

Resovia: Branislav Pindroch - Radosław Adamski, Karol Chuchro, Ruben Hoogenhout, Dawid Kubowicz, Miłosz Kałahur (46. Bartosz Kwiecień) - Daniel Morys (71. Kamil Antonik), Marek Mróz, Bartłomiej Wasiluk (86. Klaudiusz Krasa), Rafał Mikulec - Paweł Wojciechowski.

Żółte kartki: Dalić - Kubowicz, Antonik, Morys

Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)

Widzów: 1.647