Po piątkowej wygranej Puszczy Niepołomice ze Skrą Częstochowa w Bełchatowie 2:1 było wiadomo, że Stomil musi wygrać w Sosnowcu, aby w sobotę nie zostać zdegradowany. Zagłębiu do utrzymania wystarczał remis.
Zobacz ZDJĘCIA KIBICÓW oraz z meczu Zagłębie Sosnowiec - Stomil Olsztyn, 14.05.2022 r.
Do przerwy bez bramek, a Zagłębie było bliższe prowadzenia
Goście zaczęli od zdecydowanych ataków. Już w 2. minucie musiał interweniować Michał Gliwa po strzale z pola karnego Filipa Wójcika.
Sosnowiczanie odgryźli się dwoma rzutami rożnymi, po których było trochę zamieszania przed bramką Stomilu.
Mecz był prowadzony w szybkim tempie, choć brakowało klarownych sytuacji do strzelenia gola. Wreszcie w 33. minucie Szymon Pawłowski wypuścił w bój Maksymiliana Banaszewskiego, który ograł dwóch obrońców i na koniec przegrał pojedynek z Kacprem Tobiaszem. Przed przerwą Pawłowski strzelił z dystansu - wprost w ręce bramkarza gości. Do szatni piłkarze zeszli z bezbramkowym wynikiem, którzy urządzał tylko Zagłębie.
Poprzeczka w doliczonym czasie
Po godzinie gry Stomil dwukrotnie zagroził bramce Zagłębia. Najpierw Gliwa obronił strzał z dystansu Patryka Mikity, a potem przez Stadion Ludowy przeszedł pomruk kibiców zdających sobie sprawę jak niewiele brakowało, aby po główce Kevina Lavrance’a piłka wpadła do siatki. Natomiast w 66. minucie kibice gospodarzy aż jęknęli z zawodu, gdy po kontrze Pawłowski mając przed sobą tylko bramkarza strzelił nad nim i... nad poprzeczką. Cztery minuty później Joao Oliveira uderzył z bliska obok bramki.
W 74. minucie Stomil mógł zadać skuteczny cios. Łukasz Moneta znalazł się sam przed Gliwą i bramkarz gospodarzy jakimś cudem odbił piłkę na rzut rożny. Piłkarze gości aż z wrażenia padli na murawę.
Gliwa uratował Zagłębie też w 83. minucie broniąc strzał Merveille’a Fundambu. Kibice gospodarzy z coraz większym niepokojem oglądali końcówkę meczu. Gospodarze mieli okazję na gola w 87. minucie, ale tym razem kunszt pokazał Tobiasz odbijając piłkę po strzale z woleja Patryka Bryły.
W doliczonym czasie w poprzeczkę z pola karnego trafił Wojciech Szumilas. Ostatni gwizdek sędziego kibice gospodarzy przyjęli z ulgą i radością.
Zagłębie Sosnowiec - Stomil Olsztyn 0:0
Zagłębie: Michał Gliwa - Filip Borowski, Dominik Jończy, Vedran Dalić, Mateusz Bodzioch, Dawid Gojny - Maksymilian Banaszewski (76. Patryk Bryła), Michał Masłowski, Joao Oliveira, Szymon Pawłowski (76. Wojciech Szumilas) - Szymon Sobczak.
Stomil: Kacper Tobiasz - Karol Żwir, Rafał Remisz (46. Krzysztof Toporkiewicz), Kevin Lafrance, Maciej Dampc, Jonatan Straus (74. Merveille Fundambu) - Filip Wójcik (74. Hubert Sobol), Shun Shibata (82. Guttiner), Maciej Spychała (83. Hubert Szramka), Łukasz Moneta - Patryk Mikita.
Żółte kartki: Banaszewski, Masłowski - Żwir, Dampc
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)
Widzów: 1.456
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?