Zagłębie Sosnowiec wygrywa w Turku

Wojciech Maćczak
Gracze Zagłębia pewnie pokonali Tura Turek.
Gracze Zagłębia pewnie pokonali Tura Turek. Mikołaj Suchan / Polskapresse
W zeszłym sezonie piłkarze Zagłębia Sosnowiec wygrali w Turku 4:0. Niewiele zabrakło, by w tegorocznych rozgrywkach powtórzyli swój wyczyn. Po dwóch bramkach Adriana Marka i jednym trafieniu Rafała Jankowskiego gracze z Zagłębia Dąbrowskiego pokonali Tura 3:0, odnosząc tym samym pierwsze zwycięstwo na wyjeździe w rundzie jesiennej.

W czwartek doszło do częściowej zmiany na ławce trenerskiej Tura. Zespół prowadził dotychczas duet szkoleniowców Wojciech Wąsikiewicz – Paweł Kaczorowski, wspólnie podejmujący decyzje dotyczące drużyny. Zarząd klubu postanowił odesłać na urlop tego pierwszego, a pieczę nad drużyną w całości powierzono Kaczorowskiemu. Jako że były reprezentant Polski nie posiada licencji na prowadzenie drugoligowego zespołu, w protokole meczowym nadal widniało nazwisko odsuniętego od zespołu doświadczonego szkoleniowca. Roszada na stanowisku trenera nie była jednak widoczna na boisku, a zespół z Turku przegrał czwarte spotkanie z rzędu.

Mecz rozpoczął się od nieprzyjemnego dla zespołu gości zdarzenia, bo już w czwartej minucie trener Jerzy Wyrobek był zmuszony do dokonania pierwszej zmiany. Z powodu poważnie wyglądającego urazu ręki boisko musiał opuścić Arkadiusz Mróz, zastąpił go Sebastian Domański. Na tym jednak skończyły się niekorzystne dla Zagłębia wydarzenia w Turku, a pozostała część spotkania układała się dokładnie po myśli graczy ze Sosnowca.

Zagłębie objęło prowadzenie w 20. minucie spotkania. Adrian Marek już po raz trzeci w tym sezonie udowodnił, że jest nie tylko ważnym ogniwem defensywy swojego zespołu, ale potrafi również być bardzo groźny pod bramką rywala. Po dośrodkowaniu Adama Mójty z rzutu wolnego środkowy obrońca drużyny gości strzałem głową pokonał Macieja Jaworka. Wykorzystał przy tym bierną postawę obrońców gospodarzy, jak również nienajlepsze zachowanie bramkarza rywala, który mógł obronić ten strzał. Dziesięć minut później goście prowadzili już 2:0. Jakub Kiełb faulował we własnym polu karnym Patryka Stefańskiego, a „jedenastkę” wykorzystał najskuteczniejszy gracz sosnowieckiego zespołu, Rafał Jankowski.

Widząc słabą postawę defensywy swojej drużyny, trener Kaczorowski od początku pierwszej połowy posłał na plac gry Bebeto. Brazylijczyk, który od początku sezonu kieruje grą obronną Tura, a tym razem rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, miał nieco uporządkować grę turkowian. Podobnie, jak reszta wielkopolskiego zespołu wypadł przeciętnie, nie uchronił również formacji defensywnej od kolejnych błędów. Tuż po przerwie bowiem gracze Zagłębia zdobyli trzecią bramkę, po raz kolejny obnażając braki w obronie rywala. Po dośrodkowaniu Mójty z rzutu wolnego piłka, odbita przypadkowo w polu karnym trafiła do stojącego na piątym metrze Marka, a ten miał dość czasu, by obrócić się i skutecznym strzałem pokonać Jaworka.

W końcówce spotkania dwie idealne sytuacje na zdobycie honorowego gola zmarnował Piotr Gląba. Nieco ponad tydzień temu 24-letni napastnik strzelił dwie bramki w meczu z Jarotą Jarocin, natomiast w pojedynku z Zagłębiem raził nieskutecznością. Najpierw po dograniu Igora Witczaka nie potrafił trafić do bramki gości z pięciu metrów, chwilę później nie doszedł do groźnego dośrodkowania Artura Bednarczyka.

Zmiana trenera mocno podziałała na graczy Zagłębia. Pod wodzą Jerzego Wyrobka piłkarze ze Sosnowica jeszcze nie przegrali, a w czterech spotkaniach zdobyli osiem punktów. Trener, który w przeszłości dwukrotnie prowadził Tura, wyciągnął swoich podopiecznych ze strefy spadkowej, do której niebezpiecznie zbliża się zespół z Wielkopolski. Wydaje się, że w Turku wszyscy mają już dość trwającej rundy i oczekują na jak najszybsze jej zakończenie. Do tego pozostały jeszcze cztery kolejki i podopieczni Kaczorowskiego muszą zmobilizować się, by powalczyć o zdobycz punktową. W przeciwnym razie wiosną czeka ich bardzo ciężka walka o pozostanie w lidze. Do tego jednak kibice w Turku zdołali już przywyknąć, bo to już piąty sezon z rzędu, w którym ich drużyna broni się przed spadkiem z ligi. Dotychczas tylko raz zakończyła się degradacją (spadek z I ligi w sezonie 2008/09), dwukrotnie o utrzymaniu decydowały problemy innych klubów. Jak będzie tym razem? Wszystko będzie jasne pod koniec maja.

Tur Turek – Zagłębie Sosnowiec 0:3 (0:2)
Gole: 0:1 Adrian Marek (20’), 0:2 Rafał Jankowski (30’-k), 0:3 Adrian Marek (48’).
Tur: Maciej Jaworek – Adrian Łucki, Sebastian Zalepa, Mateusz Roszak (46’ Bebeto), Jakub Kiełb – Dariusz Dolewka, Tomasz Kazimierowicz (53’ Igor Witczak), Tomasz Kowalski, Paweł Adamiec, Bartosz Biel (70’ Artur Bednarczyk)– Piotr Gląba.
Zagłębie: Ołeksij Szlakotin – Mateusz Sroka, Adrian Marek, Sławomir Jarczyk, Adam Mójta – Dawid Ryndak (69’ Marcin Lachowski), Wojciech Białek, Marcin Strojek (86’ Hubert Tylec), Arkadiusz Mróz (4’ Sebastian Domański), Patryk Stefański – Rafał Jankowski (83’ Piotr Zieliński).
Żółte kartki: Jaworek, Kiełb, Gląba, Witczak – Strojek, Mójta, Stefański.
Sędzia: Tomasz Krawczyk (Piotrków Trybunalski).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24