Zagrają w pucharze

Andrzej Mizera/Gazeta Krakowska
Nie będzie żadnego odpuszczania - zapewniają wszyscy w ekipie Okocimskiego Brzesko przed dzisiejszym spotkaniem w Pucharze Polski. W jego fazie przedwstępnej zmierzą się na wyjeździe z Startem Otwock (godz. 17).

Rywal jest doskonale znany podopiecznym Krzysztofa Łętochy. Zmagają się z nim od dwóch lat w drugiej lidze. Kibice z pewnością pamiętają ostatni pojedynek tych drużyn w Brzesku. Okocimski prowadził do 90 minut 2:0, ale zremisował. Ostatecznie dostał walkower. Okazało się, że strzelec bramek Adam Warszawski był nieuprawniony do gry i "Piwosze" dostali trzy punkty. Takich niespodzianek regulaminowych nie powinno być dziś.

Brzeski zespół bardzo poważnie podchodzi do tej konfrontacji. - Te rozgrywki traktujemy bardzo prestiżowo. Chcielibyśmy w nich zrobić dobry wynik. Fajnie byłoby powtórzyć ubiegłoroczny sukces. Zagraliśmy wtedy w 1/16 z Arką Gdynia - mówi prezes klubu Józef Gawenda.

Przed pojedynkiem pucharowym ze Startem, Okocimski w środę miał jeszcze sparing z krakowską Wisłą (Młoda Ekstraklasa)się. Zagrali w nim kolejni testowani do gry zawodnicy. Chodzi o dwóch napastników: Łukasza Pazurkiewicza z Górnika Wieliczka i Gabriela Pisarika z Partizana Bardejov. Lepsze wrażenie zrobił Słowak, z którym klub związał się dwuletnią umową. Kontrakt z Okocimskim podpisał też Ukrainiec Iwan Litwiniuk. - W składzie będziemy mieli dwóch obcokrajowców, a to zawsze będzie dodatkową atrakcją dla fanów - uważa prezes Gawenda.

W sobotę w Okocimskim zabraknie dwóch kontuzjowanych zawodników - Sławomira Jagły i Rafała Gila. Nie zagra również Pisarik. Klub czeka na przesłanie jego certyfikatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24