Chociaż decyzja łódzkiego związku jest zgodna z przepisami, zastosowanie na dwa dni przed meczem rygoru natychmiastowej wykonalności i tym samym niedopuszczenie do udziału w nim kibiców gości pokazuje tylko, jak bardzo jest ona nieprzemyślana. I nie chodzi tutaj tylko o sympatyków zespołu Wojciecha Robaszka, którzy zdążyli już nabyć wejściówki na sobotnie spotkanie, bo jak słusznie zauważa wiceprezes urzędujący związku, Adam Kaźmierczak, informacja o obradach i ich temacie była przekazana klubowi już tydzień temu (powinniśmy zadać sobie w tym miejscu pytanie, kiedy w takim razie bilety miały zostać rozdysponowane, skoro wydział postanowił się zebrać na ostatnią chwilę?).
Warto zastanowić się, jak ta decyzja odbije się na organizatorze spotkania, który na dwa dni przed terminem jego rozegrania dowiaduje się, że nie dość, że wydał dodatkowe pieniądze na ochronę i przygotowania całkowicie na marne, to jeszcze prawdopodobnie zostanie pozbawiony części przychodu ze sprzedaży biletów, które być może kibice zdecydują się zwrócić, a to - pomimo że mecz odbędzie się w Wielką Sobotę i sprzedaż na pewno nie idzie tak, jak w przypadku poprzedniego wyjazdu - jednak nie byłaby mała kwota, jak na realia IV ligi.
Wykonanie kary zakazu udziału w drugim spotkaniu wyjazdowym ŁZPN zawiesił na okres pół roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?