Jose Maria Bakero, trener Lecha Poznań: Bardziej niż to spotkanie powinienem podsumować cały dwumecz. Podbeskidzie to drużyna bardzo konkretna. Zespół z Bielska-Białej pokazał, że ma serce. Ostatecznie to jednak my zasłużyliśmy na awans. Zwłaszcza w drugiej połowie gra nam wychodziła. Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy mecz. Mogliśmy zdobyć bramkę już w pierwszej połowie, ale nie udało się. Dzięki temu, że na boisku znaleźli się po przerwie Rudnevs i Stilic jesteśmy dalej.
Krzysztof Kotorowski, bramkarz Lecha Poznań: Nawet przez moment nie straciliśmy wiary w awans. W przerwie, w szatni byliśmy zdenerwowani dobrą obroną Podbeskidzia. Z drugiej strony wiedzieliśmy, że to niemożliwe, by tak dobrze grać w defensywie przez 90 minut. Wiedzieliśmy, że wystarczy strzelić jedną bramkę, a mecz ułoży się po naszej myśli i tak też było.
Jacek Kiełb, pomocnik Lecha: Podbeskidzie postawiło nam trudne warunki, nie było łatwo o awans. Teraz nie wybieramy z kim wolimy zagrać, nie ma znaczenia z kim zmierzymy się w finale.
Jakub Wilk, pomocnik Lecha: Wierzyliśmy cały czas, ważna była bramka kontaktowa, która dodała nam skrzydeł. Nabraliśmy wtedy wiatru w żagle i grało nam się lepiej. Ciężko powiedzieć co się zmieniło po przerwie. W pierwszej połowie też mieliśmy swoje szanse, jednak ich nie wykorzystaliśmy. W drugiej połowie postawiliśmy wszystko na jedną kartę i udało się, choć z 0:2 wyjść nie było łatwo. Życzę Podbeskidziu awansu, bowiem mają już zespół na miarę ekstraklasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?