Zawiodła skuteczność. Piłkarki nożne Górnika Łęczna tylko bezbramkowo zremisowały w Koninie z Medykiem POLOMarket

Marcin Puka
Marcin Puka
Facebook GKSGornikLecznaKobiet
Wydawało się, że po efektownej, domowej wygranej na inaugurację piłkarskiej ze Śląskiem Wrocław 8:1, zawodniczki Górnika Łęczna pójdą za ciosem i bez problemów uporają się z Medykiem POLOMarket. Ostatecznie starcie w Koninie zakończyło się bezbramkowym remisem, co może być kosztowne w ligowej tabeli, a w niej zielono-czarne wciąż walczą o tytuł mistrza Polski.

Jeszcze nie tak dawno Górnik i Medyk biły się o najwyższe laury w kraju. O ile w kontekście łęcznianek nic się nie zmieniło, to ekipa z Wielkopolski w ostatnich latach stała się średniakiem, a w obecnej kampanii walczy o zachowanie bytu w krajowej elicie. Jednak w ekipie gości nikt nie zamierzał lekceważyć przeciwnika.

– Chcemy grać ofensywnie, ale każdy mecz jest inny. Drużyna Medyka na pewno będzie chciała nam się postawić i pokazać swoje umiejętności. My jedziemy do Konina zapunktować i nie ma dla nas znaczenia, ile bramek zdobędziemy. W zespole naszego przeciwnika doszło do wielu zmian i powoli nabiera on ligowej ogłady – mówił trener Górnika Robert Makarewicz, cytowany przez klubowy portal.

W sobotę nie mógł on skorzystać z usług bramkarki Oliwii Szymczak pauzującej za czerwoną kartkę. Zabrakło również reprezentantek Polski U-17, między innymi Emili Szymczak, czy Jagody Cyraniak. – Oczywiście wolelibyśmy być w komplecie, ale kadra U-17 także walczy o szczytne cele i nie mamy wpływu na brak niektórych zawodniczek. Nasza drużyna jest zaprawiona w bojach, co pokazywały mecze kontrolne i nie obawiamy się stawiać na inne piłkarki – dodawał Makarewicz.

Zielono-czarne w meczu transmitowanym na żywo przez TVP Sport miały optyczną przewagę. Więcej utrzymywały się przy piłce, oddały więcej strzałów, w tym celnych, od rywalek, miały kilka stałych fragmentów gry, ale w sobotę ich mankamentem była nieskuteczność. Takie spotkania się w futbolu zdarzają, więc trzeba wziąć się garść i punktować za trzy punkty w kolejnych potyczkach.

W pierwszej połowie inicjatywa należała do przyjezdnych, ale nic z niej nie wynikało. Pewnym usprawiedliwieniem był silnie wiejący wiatr, co sprzyjało kontrom. Kilka takich akcji przeprowadziły miejscowe, jednak żadna z nich nie zakończyła się powodzeniem.

Po zmianie stron łęcznianki miały klarowniejsze sytuacje. M.in. słupek obiła najskuteczniejsza snajperka zespołu Klaudia Miłek, a później nieznacznie celu chybiła Anna Zając. Dodajmy, że kilka razy pewnie w bramce Medyka interweniowała Julia Woźniak z rocznika 2007 i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

11 marca (godzina 11.30) łęcznianki podejmą zespół znajdujący się tuż za ligowym podium Orlen Ekstraligi, AZS UJ Kraków.

Medyk POLOMarket Konin – GKS Górnik Łęczna 0:0 (0:0)
Medyk: Woźniak – Ziemba (89’ Sikora), Pakulska, Campbell, Jaśniak, Mazur, Rocane, Miksone, Maras, Pouliou (75 Gawrońska), Pitsiou. Trener: Roman Jaszczak
Górnik: Palińska – Bużan, Kazanowska, Głąb, Zając, Dereń (59 Piętakiewicz), Kaczor (59 Litwiniec), Rapacka, Lefeld (76 Dębińska), Fabova (70 Skupień), Miłek. Trener: Robert Makarewicz
Żółte kartki: Głąb, Fabova, Bużan
Sędziowała: Angelika Gębka z Sosnowca

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24