Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza znowu rozbił rywala. Na tarczy do Brzeska wraca beniaminek

Krzysztof Wiosna
Pierwszą bramkę w sezonie zdobył najlepszy strzelec niebiesko-czarnych z poprzedniego sezonu - Adrian Błąd
Pierwszą bramkę w sezonie zdobył najlepszy strzelec niebiesko-czarnych z poprzedniego sezonu - Adrian Błąd Jakub Ziółkowski
Zawisza po raz kolejny w tym sezonie rozbił swojego rywala. Po 5-0 z Sokołowem oraz Sandecją przyszedł czas na Okocimski KS Brzesko, któremu Zawisza zaaplikował 4 bramki nie tracąc przy tym żadnej.

Zobacz koniecznie: Szatałow po wygranej 4-0: Mankamenty, brak zrozumienia, dużo do poprawki...

Od początku to Zawisza dominował na boisku. Piłkarze gości ograniczali się do kontrataków. Pierwszą dogodną sytuacje do zdobycia bramki miał Paweł Zawistowski, jednak bardzo dobrą interwencją popisał się bramkarz gości - Dawid Mieczkowski.

W 38. minucie meczu kibice w Bydgoszczy mogli cieszyć się ze zdobycia pierwszej bramki. W środku pola Zawistowski odegrał do Adriana Błąda. Ten posłał piłkę na lewe skrzydło do Piotra Petasza, który wrzucił futbolówkę w pole karne Okocimskiego. Tam w porę wbiegał Paweł Abbott i lekkim uderzeniem z prawej nogi pokonał bramkarza gości.

W pierwszej połowie kibice w Bydgoszczy bramek już nie zobaczyli. Drugą odsłonę piłkarze z Brzeska mogli rozpocząć od wyrównania. Goście mieli rzut wolny z około 18. metrów. Piłkę ustawił sobie Marcin Szałęga i uderzył w słupek bramki Andrzeja Witana. - Szkoda, że nie pokusiliśmy się o bramkę. Ta piłka mogła wpaść. Mielibyśmy bramkę kontaktową i wtedy wszystko mogłoby się potoczyć inaczej - żałował po spotkaniu trener Okocimskiego Krzysztof Łętocha.

Kilka minut później Zawisza podwyższył prowadzenie. Cezary Stefańczyk z Jakubem Wójcickim wywalczyli rzut rożny. Piłkę w narożniku boiska ustawił etatowy wykonawca tego stałego fragmentu gry - Paweł Zawistowski. "Zawias" wrzucił w pole karne wprost na głowę Bartosza Kopacza, który pokonał bramkarza przyjezdnych strzelając swoją pierwszą bramkę w barwach Zawiszy.

Goście jeszcze nie otrząsnęli się po stracie bramki, a chwilę później mogli już przegrywać 0:3. Na strzał z dystansu zdecydował się Błąd, a piłkę z wielkim trudem wybił przed siebie Mieczykowski. Futbolówkę przejął Wójcicki i uderzył na bramkę, jednak znajdował się na pozycji spalonej.

Zawisza nie odpuścił i dążył do podwyższenia prowadzenia, co udało się chwilę później. Rozgrywający bardzo dobre zawody Zawistowski zagrał na wolne pole do Wójcickiego, ten zmusił bramkarza gości do odkrycia lewej strony bramki i zagrał na lewo w kierunku Abbotta i Błąda. Ten pierwszy minął się z piłką, natomiast wypożyczony z Zagłębia Lubin piłkarz umieścił piłkę w siatce.

Kilka minut później szansę na honorowe trafienie mieli goście, jednak przy rzucie wolnym znowu zabrakło im centymetrów. Tym razem wykonawcą był Wojciech Wojcieszyński, a piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki.

Chwilę później świeżo wprowadzony na boisko Daniel Mąka został sfaulowany w polu karnym i Zawisza miał rzut karny. Tym razem piłkę na jedenastym metrze ustawił sobie Abbott i pewnie zamienił karnego na gola. Zawisza prowadził już 4-0. Po tej bramce tempo meczu nieco siadło. Zawisza kontrolował przebieg meczu, a goście zostali zamknięci na własnej połowie.

Bydgoszczanie mieli jeszcze kilka okazji, jak np. minimalnie niecelna dobitka Błąda po strzale Abbotta, rzut wolny wykonywany przez Zawistowskiego, po którego strzale piłkę z największym trudem nad poprzeczkę przeniósł Mieczkowski. Okazję miał także Rafał Leśniewski, który główkował nieco obok bramki, Piotr Petasz, który z rzutu wolnego uderzył w słupek oraz kapitan zespołu - Łukasz Skrzyński, który zdecydował się na uderzenie z około 30. metrów i piłka po jego strzale minimalnie minęła bramkę. Ostatecznie więcej bramek już nie padło, a Zawisza pokonał Okocimskiego 4-0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24