We wtorek w Warszawie rozegrany został rewanżowy mecz barażowy. Olimpia podejmowała Proch Pionki. W pierwszym meczu to "Olimpijczycy" wygrali 1:0 i przed rewanżem byli w lepszej sytuacji. Kilka godzin przed meczem do obu drużyn dotarła informacja, że wynik spotkania zweryfikowano na 0:3 dla Prochu. W ekipie Olimpii zagrał nieuprawniony zawodnik, który powinien pauzować za nadmiar kartek.
Olimpia musiała wygrać co najmniej 3:0, aby doprowadzić do dogrywki. Zdobyła bramkę po rzucie karnym już na początku spotkania. Potem obie drużyny miały swoje okazje, ale Proch nie wypuścił już z rąk takiej szansy.
Po meczu widać było radość na twarzach piłkarzy z Pionek, ale specjalnej euforii nie było. Piłkarze podziękowali kibicom, pogratulowali też przeciwnikowi zwycięstwa.
- Oczywiście, że lepiej byłoby wygrac na boisku. Teraz trzeba zrobić wszystko, aby poprawić grę, bo to co widzieliśmy, nie wyglądało najlepiej - mówił po meczu trener Robert Rogala.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?