Kawczyński w przyszłym roku będzie świętował piętnaste urodziny, co umożliwi mu ubieganie się o licencję w klasie 500cc. Do momentu ukończenia 16. roku życia będzie mógł występować jedynie w zawodach młodzieżowych. W rozgrywkach ligowych będzie mógł zadebiutować najwcześniej 29 kwietnia 2024 roku.
W zespole Wybrzeża zdobył m.in. brązowy medal Speedway Grand Prix 3, a więc de facto był brązowym medalistą mistrzostw świata do lat 16.
Z Wybrzeżem łączył go tzw. kontrakt szkoleniowy, który wygasł w październiku. Czym jest umowa szkoleniowa? Ona w teorii gwarantuje, że zawodnik musi przejść przez wszystkie klasy - od 125cc do 500cc. Czyli taki zawodnik nie może zmienić klubu w tym czasie, o ile oczywiście klub macierzysty nie dogada się z innym.
- Zrobiliśmy wszystko, aby nasz syn miał jak najlepszą możliwość rozwoju. [...] Bardzo ubolewamy nad tym, ale w naszym klubie niestety nie ma możliwości rozwoju na takim poziomie, jak w klubie, który wybraliśmy - powiedziała Izabela Kawczyńska (matka zawodnika) w rozmowie z portalem Trojmiasto.pl.
Był łączony ze Spartą Wrocław i Motorem Lublin, ale finalnie wybór padł na klub z Torunia. Odległość między miastami zrobiła w tym przypadku różnicę.
Podpytaliśmy trochę w gdańskim klubie. Można odnieść wrażenie, że Wybrzeże zrobiło sporo, by zatrzymać swojego wychowanka, ale z drugiej strony nie było zbyt dużej chęci dalszej współpracy. Czy przejście do Apatora będzie lepszą decyzją niż pozostanie w domu? O tym przekonamy się zapewne dopiero za parę lat, aczkolwiek mając w pamięci przypadek Karola Żupińskiego, który po transferze do Apatora cofnął się w rozwoju, można mieć pewne wątpliwości. Czas pokaże. Równie dobrze Kawczyński może pójść w ślady Pawła Przedpełskiego, który korzystnie wyglądał jako junior, a i w seniorskiej roli radzi sobie całkiem nieźle.
Ile zarobi Wybrzeże? Niewiele. Za wspomnianego Żupińskiego do klubowej kasy Apator przelał 250 tys. złotych. Teraz będzie to dużo mniej. Klub nie chce zdradzić konkretnej kwoty, natomiast jest to raczej symboliczna opłata, która nie uratuje budżetu. Umowy w Gdańsku są tak skonstruowane, że ekwiwalent wynosi dokładnie tyle, ile Wybrzeże zainwestuje w młodego zawodnika podczas szkolenia. Czyli jeśli wydało 50 tys., to dostanie dokładnie tyle z ekwiwalentu. Nie jest natomiast prawdą, że kwotę ustali Polski Związek Motorowy.
Jeśli chodzi o młodych zawodników, to Wybrzeże bardzo wierzy w Mateusza Łopuskiego. On będzie w sezonie 2023 jednym z młodzieżowców gdańskiej drużyny, ale w lidze będzie mógł zadebiutować dopiero 15 maja, gdy skończy szesnaście lat.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
