Wiosną punktowali gorzej
Zdecydowanie lepiej zespół z powiatu włoszczowskiego radził sobie w pierwszej części sezonu 2018/2019.
Zieleń po rundzie jesiennej nie należała co prawda do ścisłego grona zespołów walczących o awans do klasy okręgowej, jej strata do grupy pościgowej za Victorią 2015 Skalbmierz wynosiła cztery punkty, ale wydawać się mogło, że spadek z ligi raczej jej nie grozi.
Runda wiosenna w wykonaniu tego zespołu zepsuła jednak nieco ten obraz. Ekipa prowadzona przez trenera Karola Józefowskiego zaczęła co prawda bardzo dobrze, bo od wysokiego zwycięstwa nad Nidzicą Dobiesławice, a za kolejny mecz z Dębem Nagłowice ostatecznie przyznano na jej korzyść walkower, ale cztery kolejne spotkania bez jednego choćby zwycięstwa sprawiły, iż byt ligowy Zieleni zaczął być nieco zagrożony.
Miesiąc bez wygranej
Niemoc klubu z powiatu włoszczowskiego trwała łącznie nieco ponad miesiąc. Liczbę dni bez wygranej należy liczyć od momentu pokonania Nidzicy w pierwszej wiosennej kolejce, ponieważ decyzja o przyznaniu walkowera 3:0 na korzyść Zieleni zapadła dopiero kilka tygodni po meczu między tymi dwiema drużynami, który ostatecznie się nie odbył. Rywal z Dobiesławic został pokonany dnia siódmego kwietnia, a kolejne zwycięstwo przyszło dopiero dwunastego maja. Była to jednak prawdopodobnie najważniejsza wygrana w całym sezonie.
Rywalem bowiem był GKS Kluczewsko, a więc największy przeciwnik w grze o pozostanie w lidze na kolejne rozgrywki.
Zieleń rozgrywała to spotkanie w Kluczewsku i na boisku przeciwnika nie dała mu żadnych szans, ogrywając go ostatecznie 4:1. Bramki dla zespoły Żelisławic zdobywali wówczas Bartłomiej Wójcik w czwartej minucie gry, Karol Józefowski w 58. oraz dwie były autorstwem Dawida Sikorskiego. Zawodnik ten strzelał w samej końcówce spotkania - w minutach 85. i 88.
Na wspomniane cztery spotkania bez choćby jednej wygranej złożyły się mecze z następującymi przeciwnikami: Nidą Sobków (porażka 0:2), Grodem Wiślica (porażka 2:3), ostatnim w tabeli i pierwszym spadkowiczem Partyzantem Wodzisław (remis 4:4) oraz pierwszą w całej lidze i jej mistrzem Victorią 2015 Skalbmierz (porażka 1:2).
W klubie nie jest zbyt bogato
- Plany na najbliższy sezon mamy praktycznie takie same, jak co roku, zapewnić sobie utrzymanie. Nie mamy większych funduszów, opieramy zespół o swoich chłopaków i wzajemnym zaufaniu. Bardziej jest to po prostu grupa kolegów i złożona z okolic, na przykład z Włoszczowy - powiedział nam grający trener Zieleni, Karol Józefowski.
Zieleń na poziomie klasy A występuje nieprzerwanie od sezonu 2016/2017. Rozgrywki 2015/2016 skończyły się dla niej słabo, bo spadkiem z klasy okręgowej. Zespół ten zajął wówczas ostatnie miejsce w lidze i zdołał zdobyć zaledwie trzynaście punktów w 30 meczach.
Poprzedni sezon był dla Zieleni jednak bardziej udany niż ten wspomniany, a także sporo bardziej udany niż ten, który zakończył się przed kilkoma tygodniami.
Zespół z Żelisławic zakończył go na najniższym stopniu podium z szesnastoma punktami straty do Piaskowanki Piaski, która wówczas wywalczyła sobie awans. Co ciekawe, choć Zieleń wówczas znalazła się na koniec rozgrywek o siedem pozycji wyżej, aniżeli w tym sezonie,to zdobyła zaledwie o siedem punktów więcej. Dziś taka liczba dałaby jej szóstą lokatę.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?