Zimowe porządki w Pogoni, Radler ostatnim nabytkiem

Adam Lisiecki
Na trzy tygodnie przed startem rundy wiosennej pierwszej ligi, kadra Pogoni jest już prawie ukształtowana. Spodziewanej rewolucji kadrowej nie było, a nowe nazwiska nie powalają na kolana.

Po fatalnej rundzie jesiennej wielu kibiców i dziennikarzy spodziewało się znacznego przewietrzenia szatni „Portowców”. Nawet sam trener Płatek, tuz po objęciu stanowiska deklarował, że w bardzo krótkim czasie wielu piłkarzy może pożegnać się z klubem. Czas mijał, a kolejnych nazwisk – zarówno po stronie nabytków, jak i ubytków – było niewiele.

Jeszcze w trakcie rundy jesiennej z klubem pożegnał się Marcin Bojarski, który niedługo po tym znalazł zatrudnienie w drugoligowej Puszczy Niepołomice. Za porozumieniem stron kontrakty zostały rozwiązanie jeszcze z kilkoma innymi zawodnikami. Dotychczasowy kapitan i podporą Pogoni – Olgierd Moskalewicz, nie chciał zaakceptować nowej, mniej znaczącej roli w wizji trenera Płatka. Marcin Nowak, którego nazwisko coraz częściej skracane jest do jednej litery, z racji zamieszania w aferę korupcyjną jeszcze za czasów gry w Radomsku, również opuścił klub. Tomasz Parzy znalazł zatrudnienie w Chojniczance Chojnice. Piotr Prędota wrócił do rodzinnego Lublina, a Marcina Woźniaka przygarnął ten, który ściągał go swego czasu do Szczecina – Mariusz Kuras, od niedawna szkoleniowiec Sandecji.

Niespodziewanym osłabieniem jest odejście do GKS-u Bełchatów Macieja Mysiaka. Jeden z ulubieńców szczecińskich kibiców, zdobywca pamiętnej bramki w półfinale Pucharu Polski w Chorzowie, zdecydował się po raz kolejny na spróbowanie swoich sił w Ekstraklasie. Kontrakt Mysiaka z Pogonią wygasał 30 czerwca, jednak oba kluby się dogadały i już od rundy wiosennej będziemy mogli oglądać Mysiaka biegającego po boiskach Ekstraklasy.

Kolejnym piłkarzem, który bardzo głośno deklarował w wywiadach chęć odejścia ze Szczecina jest Bartosz Ława. Ten wychowanek Pogoni dość odważnie twierdził, że powrót do Szczecina był błędem i przy najbliższej okazji będzie chciał uciec do Ekstraklasy. Do tej deklaracji – czego można było się spodziewać – kibice w Szczecinie nie odnieśli się zbyt pozytywnie. Jednak Artur Płatek stwierdził, że tematu odejścia Ławy nie ma, a na dodatek został on wybrany na nowego kapitana zespołu.

Tyle jeśli chodzi o ubytki. Według wielu kibiców zbyt mało. Większość fanów chciała przykładnego ukarania piłkarzy, którzy zawiedli jesienią. Największym zarzutem był brak zaangażowania, który dostrzegany był u niektórych zawodników, na czele z Piotrem Petaszem i Przemysławem Pietruszką. Przez chwilę pojawiła się plotka, jakoby Petaszem zainteresowana była Korona Kielce, jednak dyrektor sportowy kielczan szybko to zdementował. Pomimo tego, że okienko transferowe otwarte jest do końca lutego, to chyba nikt znaczący Pogoni już nie opuści.

Po stronie wzmocnień próżno szukać wielkich nazwisk, ale nie ma się co temu dziwić. Ciężko pozyskać dobrych zawodników do drużyny, która będzie przez najbliższe pół roku walczyć o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy. Ciekawym zawodnikiem, który podpisał kontrakt z Pogonią jest Japończyk Takafumi Akahoshi. Spędził on ostatnie pół roku w jednej z najlepszych drużyn na Łotwie – Metalurgu Lipawa, był tam podstawowym zawodnikiem, a w ostatniej rundzie rozegrał 15 spotkań, 6 razy wpisał się na listę strzelców i zaliczył 6 asyst. Przez chwilę w Szczecinie przebywał na testach piłkarz Levadii Tallin, brat bliźniak Sandera, zawodnika, który podpisał kontrakt z Koroną – Eino Puri. Jednak po kilku dniach treningów i 25 minutach gry w sparingu trenerzy postanowili mu podziękować.

Po stronie wzmocnień można zapisać powrót z wypożyczenia z Kotwicy Kołobrzeg młodego i błyskotliwego skrzydłowego – Daniela Wólkiewicza. Z Kołobrzegu do Szczecina trafił również Adam Frączczak, ma on za sobą grę w drużynie Młodej Ekstraklasy Legii Warszawa, a ostatnio brylował w trzeciej lidze. Osłabiony blok defensywny wzmocnił urodziny pod Szczecinem Mateusz Szałek. Ostatnie pół roku spędził on w Odrze Wodzisław, klub zalegał mu z pensją i postanowił rozwiązać kontrakt i spróbować swoich sił w rodzinnych stronach. Szałek przez jakiś czas przebywał w Lechu Poznań, miał nawet skromny udział w zdobyciu mistrzostwa Polski, bardzo skromny, zagrał ledwie minutę, za to regularnie grywał w drużynie Młodej Ekstraklasy. Razem z nim z Wodzisławia do Szczcina trafił też Błażej Radler, który dziś podpisał kontrakt z Pogonią. 28-letni piłkarz podpisał 1,5-roczną umowę. Blisko podpisania umowy jest tez błyszczący w sparingach 18-letni napastnik z Goleniowa Radosław Wiśniewski.

Po odejściu Krzysztofa Pyskatego w Szczecinie rozpoczęły się poszukiwania rywala w bramce dla Radosława Janukiewicza. Okazało się, że będzie nim dobrze znany w Szczecinie Bartosz Fabiniak. Ten zawodnik kilka lat temu był powoływany przez Leo Beenhakkera na zgrupowania reprezentacji Polski, jednak od tego czasu nie rozwinął się zbytnio. Może w Szczecinie wróci do dawnej formy. To chyba wszystkie nazwiska jakie zasilą w tym okienku Pogoń. Być może jeszcze dołączy jeden lub dwóch zawodników, jednak nie będą to znaczące nazwiska. Ostatnio na testy przyjechał zawodnik Legii Kamil Majkowski.

W poniedziałek „Portowcy” wyjeżdżają na obóz do Turcji. Jest to jeden z ostatnich etapów przygotowawczych do rundy wiosennej i chyba do tego czasu będzie znana już cała kadra. Okno transferowe można uznać za w umiarkowanie udane. Patrząc przez pryzmat tego, że głównym celem na wiosnę jest spokojne utrzymanie, to obecna kadra powinna to zagwarantować. Jednak nigdy nic nie wiadomo, przecież przed sezonem prawie ta sama kadra miała zagwarantować walkę o Ekstraklasę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24