Znacie piłkarzyki? To może być całkiem poważna gra

KF
Popularne piłkarzyki to częsta rozrywka w barach czy klubach. A mało kto wie, że to również sport w pełni profesjonalny. W futbolu stołowym - bo taką nosi nazwę - rozgrywane są mistrzostwa Polski, Europy i świata.

Kolebką futbolu stołowego w naszym województwie jest Toruń - zdradza bydgoszczanin Nikodem „Łysy” Wełnowski. – To od nich dostawaliśmy „lekcje” gry. Na szczęście szybko się uczyliśmy i jesteśmy już równorzędnymi partnerami, niejednokrotnie tworzymy wspólne duety.

Początki piłkarzyków, nazywanych też trambambułą, w Bydgoszczy to koniec lat 90-tych. Amatorów tej dyscypliny można było spotkać w studenckim klubie „Spin”, później na popularnej „Barce”.

- Profesjonalne granie rozpoczęło się kilkanaście lat później - włącza się do rozmowy Witold Terechowicz, 9-krotny mistrz Polski kajakarstwie, reprezentant Zawiszy, który w 1984 zamiast zdobywać medale na igrzyskach Los Angeles sięgnął po dwa srebrne krążki w zawodach Przyjaźni. - W 2013 roku zakupiłem do mojego klubu przy ul. Długiej profesjonalny stół turniejowy włoskiej firmy Garlando (Federacja ITSF dopuszcza też do rywalizacji stoły niemieckie, brytyjskie, francuskie czy amerykańskie - przyp. red). Troszeczkę potrenowałem i w wieku 50+ udałem się do Torunia, na moje pierwsze mistrzostwa Polski. Oj, dostałem srogie baty. Na odchodne moi lokalni rywale pożegnali mnie słowami „Jak się nauczysz grać, to do nas wróć”. Wróciłem za tydzień i tak jest do dziś. Doszli kolejni gracze. Podpatrujemy, uczymy się najlepszych, co przynosi wymierne efekty - mówi.

Bydgoski Klub Futbolu Stołowego liczy około 15 osób. W Toruniu jest ich ponad trzydziestka. W Polsce w 10 zarejestrowanych klubach gra zawodowo ponad 200 zawodników.

- Przeważają mężczyźni, lecz i panie próbują swych sił w trambambule - chwali się Daniel Wawrocki, którego partnerką jest narzeczona Anna Mocna, była wioślarka Lotto Bydgostii. Z kolei małżeński mikst tworzą Iza i Jacek Knychała. - Jeszcze przegrywamy z męskim duetami, lecz najważniejsze, że wspólnie spędzamy czas. To nasze hobby, rozrywka - podkreśla Daniel.

Jacek Knychała, zawodnik i rzecznik prasowy Bydgoskiego Klubu Futbolu Stołowego, wraz z Terechowiczem, a także z czwórką zawodników z Torunia ma na swym koncie brązowy medal mistrzostw świata w drużynie. - Zdobyliśmy go przed trzema laty w Austrii. To była duża niespodzianka.

W tym też roku sala konferencyjna Zawiszy była miejscem rozgrywania mistrzostw Polski na 15 stołach Garlando.
- Mieliśmy ogromną satysfakcję, że wraz z torunianami wzorowo udało nam się przeprowadzić tę imprezę, choć wielkiego wsparcia ze strony miasta nie mieliśmy. A tak w ogóle to jesteśmy dyscypliną samofinansującą się. Chyba, że komuś uda się pozyskać indywidualnego darczyńcę - wyjawia Knychała.

Nie oznacza to, że brakuje ich w imprezach międzynarodowych.

- W Europie w tygodniu odbywa się 10-15 turniejów, gdzie można zdobywać punkty do rankingu. Mamy podziały na różne kategorie, w zależności od umiejętności. Im niższa kategoria, tym niższe wpisowe, ale i niższa pula nagród (do 15 000 zł Polsce, do 50 tysięcy euro w zawodach międzynarodowych) - objaśnia Terechowicz, który w kwietniu wraz z Miłoszem Kraińskim z Torunia dotarli do 1/16 mistrzostw świata na stołach Garlando.

Niebawem w Kwidzynie odbędą się mistrzostwa kraju na niemieckich stołach Leonhart.

- Każdy stół ma swoją specyfikę. Jest przeprowadzane wyważanie stołu. Inne są drążki, inny jest ich ciężar, piłki też się różnią. Przynajmniej miesiąc trzeba na danym stole potrenować by się przyzwyczaić - tłumaczy „Łysy”.

Należy też przestrzegać stosownych regulaminów, limitów czasowych. Obowiązuje również sportowy dress code.

- Nie robimy oczywiście tzw. młynków, nie ruszamy stołami podczas gry itp. Gramy fair o czym świadczy, że większość spotkań sędziujemy sobie sami - kończy Wawrocki, który zarazem zaprasza chętnych, przede wszystkim studentki i studentów bydgoskich uczelni, do zasilenia bydgoskiego klubu futbolu stołowego. - Chcemy się rozwijać, serdecznie zapraszamy na czwartkowe treningu do Browar Pubu ul. Długa 9. Można nas znaleźć również na klubowym facebooku.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Znacie piłkarzyki? To może być całkiem poważna gra - Gazeta Pomorska

Wróć na gol24.pl Gol 24