W pierwszym meczu obu drużyn w Łodzi padł hokejowy wynik 4:4, w niedzielę w Niepołomicach łodzianie wygrali 3:2. To jest radosny futbol!
W porównaniu do składu z poprzedniego meczu z GKS Jastrzębie trener ŁKS Ireneusz Mamrot dokonał jednej zmiany w składzie. Maksymiliana Rozwandowicza w wyjściowej jedenastce zastąpił Przemysław Sajdak.
W 6 minucie gospodarze byli bliscy zdobycia prowadzenia, po strzale piłka spadła na poprzeczkę bramki Dawida Arndta.
W drużynie Puszczy groźny był znany dobrze wszystkim w ŁKS Jewhen Radionow. W 22 minucie znalazł się w dogodnej sytuacji, strzelał, ale na szczęście dla ŁKS piłkę zablokował Carlos Moros Gracia. W 31 minucie Kacper Cichoń strzelał groźnie głową, na szczęście w porę zareagował Adama Marciniak i zamiast gola był rzut rożny dla gospodarzy. Przy okazji mocno ucierpiał Kacper Cichoń i konieczna była przerwa w grze. Po interwencji lekarzy gospodarze wybili piłkę z rogu, do głowy przy bliższym słupku najwyżej wyskoczył Michał Czarny i wpakował piłkę do siatki ŁKS. Była 34 minuta.
Łodzianie próbowali odrobić straty. Przemysław Sajdak strzelił z 30 metrów za wysoko. Michał Trąbka chwilę później nie opanował piłki w polu karnym gospodarzy. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy z wolnego zza linii pola karnego strzelał Pirulo, jednak bramkarz Puszczy odbił piłkę.
Po 37 sekundach od wznowienia gry w drugiej części piłkarze ŁKS wyrównali. Brazylijską techniką popisał się Ricardinho. Przyjął piłkę tyłem do bramki, odwrócił się, myląc obrońcę i płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce Puszczy.
W 53 minucie Maciej Wolski w jednej akcji dwukrotnie wybijał piłkę sprzed pustej bramki ŁKS. Bliski zdobycia gola był Pirulo w 65 minucie, ale Mateusz Górski złapał piłkę.
Trener Ireneusz Mamrot wprowadził na boisko Łukasza Sekulskiego i ten kilka minut po wejściu strzelił gola. Łodzianie przechwycili piłkę, Pirulo podciągnął pod pole karne Puszczy, podał do Łukasza Sekulskiego, a ten płasko strzelił do siatki.
Dwie minuty trwała radość łodzian. Po akcji gospodarzy piłka trafiła do rezerwowego Mateusza Wyjadłowskiego, który strzelił z 11 metrów, piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
ŁKS nie załamał się utratą gola. Kolejna akcja łodzian i pięknym rogalem pod poprzeczkę popisał się Maciej Wolski. Cóż za mecz. Drużyny ŁKS i Puszczy powinny częściej spotkać się w lidze. 13 goli w dwóch meczach to jest wyczyn.
Puszcza Niepołomice - ŁKS Łódź 2:3 (1:0)
Gole: 1:0 Michał Czarny (33), 1:1 Ricardinho (46), 1:2 Łukasz Sekulski (68), 2:2 Mateusz Wyjadłowski (70), 2:3 Maciej Wolski (72)
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyna), żółte kartki: Uwakwe - Wolski, Sajdak, Moros Gracia, Marciniak.
Puszcza: Mateusz Górski - Marcel Pięczek, Michał Czarny, Ivan Hladik, Michał Mikołajczyk - Michał Rakoczy (88, Daniel Wolak), Longinus Uwakwe (90, Jakub Belski), Tomasz Mucha (65, Mateusz Wyjadłowski), Kacper Cichoń, Karol Knap (88, Kacper Stokłosa) - Jewhen Radionow (65, Szymon Kobusiński). Trener: Tomasz Tułacz.
ŁKS Łódź: Dawid Arndt - Maciej Wolski, Carlos Moros Gracia, Maciej Dąbrowski, Adam Marciniak - Pirulo, Antonio Domínguez (59, Łukasz Sekulski), Przemysław Sajdak, Michał Trąbka, Tomasz Nawotka (65, Kamil Dankowski) - Ricardinho (81, Dragoljub Srnić). Trener: Ireneusz Mamrot.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?