Przed spotkaniem nie było jasnym, w jakim składzie personalnym wystąpi na Arenie zespół gości. Czy ekipa z Poznania będzie wzmocniona zawodnikami z kadry pierwszej drużyny? To pytanie stawiali sobie zarówno kibice jak i sztab Motoru. Godzinę przed meczem okazało się, że do Lublina przyjechały rezerwy, nie tylko z nazwy.
Podopieczni trenera Marka Saganowskiego od początku ruszyli do ataku. Gospodarze starali się wysoko pressować. Dobrze na skrzydle wyglądał Jakub Kosecki, który już drugi z rzędu rozpoczął spotkanie w wyjściowej jedenastce.
Po raz pierwszy naprawdę groźnie pod bramkę Lecha zrobiło się w 16. minucie. Z rzutu wolnego uderzał Tomasz Swędrowski. Futbolówkę odbił bramkarz Lecha – Bartosz Mrozek, a bliski wbicia jej do siatki był Michał Fidziukiewicz. Uprzedzili go jednak rywale, oddalając piłkę od własnego pola karnego.
W kolejnych minutach inicjatywę zaczęli przejmować przyjezdni. Ich próby na połowie Motoru nie były jednak realnym zagrożeniem. Pewnie w bramce radził sobie Sebastian Madejski.
W 28. minucie miejscowi odpowiedzieli. W polu karnym Lecha się zagotowało, ale strzał Koseckiego zablokowali przyjezdni. Chwilę później po rogu dla Motoru, piąstkował Mrozek. Futbolówka trafiła wprost pod nogi Maksymiliana Cichockiego, który z pięciu metrów nie oddał strzału. Przygotował za to idealną pozycję dla Filipa Wójcika. Obronną ręką wyszedł z tej sytuacji jednak Mrozek.
W pierwszej połowie wynik nie uległ już zmianie, choć tuż przed zejściem do szatni w dobrej sytuacji znalazł się pomocnik gości – Maksym Czekała. W sytuacje jeden na jeden z obrońcą Motoru, na szczęście gospodarzy, nie poradził sobie najlepiej.
Po przerwie jako piersi zagrożenie stworzyli poznaniacy. W 49. minucie ładną akcję indywidualną płaskim strzałem zakończył Łukasz Norkowski. Z jego próbą poradził sobie Madejski.
Kolejne minuty nie podnosiły. To się zmieniło w 60. minucie, kiedy za faul Jakuba Zagórskiego na Jakubie Koseckim, arbiter wskazał na wapno. Do karnego podszedł Michał Fidziukiewcz, a kilka sekund później Motor prowadził 1:0. Dla napastnika lublinian był to pierwszy gol w tym roku, a siedemnasty w sezonie eWinner 2. Ligi.
Trzy minuty później „Fidziu” mógł trafić po raz kolejny. W sytuacji jeden na jeden pocelował jednak prosto w Mrozika. Motor kontrolował sytuację. Świetnej okazji na 2:0 w 83. minucie nie wykorzystał Maciej Firlej, który zbyt lekko uderzał głową. Co nie wyszło jemu, udało się w 86. minucie Pawłowi Moskwikowi. Obrońca żółto-biało-niebieskich zamykał akcję Filipa Wójcika i Adam Ryczkowskiego. Mrozek płaskie dośrodkowanie odbił jednak nogą. Piłka powędrowała pod nogi Moskwika, który mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans golkiperowi gości (2:0).
Lech odpowiedział w samej końcówce trafieniem Igora Kornobisa, które jednak nie wpłynęło na końcowy wynik.
Podopieczni trenera Marka Saganowskiego na wiosnę zdobyli już 15 punktów (4 wygrane i 1 walkower). Z dorobkiem 45 punktów zajmują 3. miejsce w tabeli. Do drugiej Chojniczanki tracą 6 punktów.
Motor Lublin – Lech II Poznań 2:1 (0:0)
Bramki: Fidziukiewicz 61, Moskwik 86 – Kornobis 90+2.
Motor: Madejski – Wójcik, Zbiciak, Cichocki, Rozmus, Swędrowski, Świeciński, Kołbon (46 Sędzikowski), Kosecki (81 Moskwik), Ceglarz (75 Ryczkowski), Fidziukiewicz (78 Firlej). Trener: Marek Saganowski
Lech II: Mrozek – Zagórski (72 Kukułka), Laskowski, Waliś, Palacz (72 Kornobis), Norkowski, Kryg (77 Szulc), Kriwiec, Czekała (62 Wilak), Spławski, Klupś. Trener: Artur Węska
Żółte kartki: Wójcik, Moskwik (Motor)
Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa), widzów: 3161
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?