- Zastanawialiśmy się, dlaczego oblicze naszej drużyny się tak diametralnie zmieniło, bo przecież niewielu zawodników odeszło z Kałuży. Wcześniej potrafiliśmy fajnie grać, a teraz jesteśmy w szambie. Na razie jeszcze nie po szyję, ale po klatkę piersiową. Inne drużyny pływają sobie w tym szambie razem z nami i są jeszcze głębiej. Jestem przekonany, że klub wyciągnie wobec nas konsekwencje, ale sami jesteśmy sobie winni, bo na to "zapracowaliśmy" - dodał samokrytycznie Żytko.
Obrońca Pasów opuścił boisko w 57. minucie, obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Oznacza to, że defensor nie zagra w dwóch kolejnych meczach, bo ma już na koncie 12 żółtych kartek.- W naszej sytuacji jeden zawodnik nie czyni różnicy, bo większość zawodzi. Zrozumiałbym, jeżeli trzech z nas byłoby w słabszej formie, ale fatalnie spisują się wszyscy. Tylko do bramkarzy nie można mieć pretensji - kręcił głową zawodnik Cracovii.
To zwycięstwo sprawiło, że podopieczni Angela Pereza Garcii wyprzedzili Pasy w tabeli i zajmują obecnie piąte miejsce w grupie spadkowiczów. Krakowianie są "oczko" niżej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?