Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Totolotek Regionalny Puchar Polski. Michał Gawlik - strzelec wyborowy z kopalni soli [ZDJĘCIA]

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Michał Gawlik ma 31 lat. Od dziecka gra w Czarnych Staniątki
Michał Gawlik ma 31 lat. Od dziecka gra w Czarnych Staniątki Robert Szwedowski
Totolotek Regionalny Puchar Polski. - W pierwszym meczu w seniorach zagrałem mając 16 lat i trzy dni, pamiętam to jak dziś. Zagrałem i od razu strzeliłem dwie bramki – wspomina Michał Gawlik, teraz starszy o piętnaście lat, przez całą piłkarską przygodę zawodnik Czarnych Staniątki.

Klub z gminy Niepołomice ma historię 70-letnią, od dekady prezesuje Czarnym Adam Gawlik, tata Michała. - Kiedy po śmierci poprzedniego prezesa, Tadeusza Szybińskiego, odbywały się wybory, powiedziałem ojcu, że jeśli zostanie wybrany, ja odchodzę z klubu. Nie chciałem wysłuchiwać, że gram, bo ojciec prezes – opowiada piłkarz, który wychował się i mieszka w Staniątkach. - No, ale w klubie się nie zgodzili, żebym odszedł i musiałem zostać – uśmiecha się.

Dziś Michał Gawlik to kapitan i – od paru już lat – najlepszy snajper w dziejach klubu. Tylko nie wiadomo, ile goli tak dokładnie strzelił. - Liczyłem to do momentu, kiedy przeszedłem z ataku na obronę, wtedy miałem około 150 bramek. Ale od tamtego czasu minęło z pięć lat, pewnie z 50 goli jeszcze przybyło. W ubiegłym sezonie jako stoper zdobyłem chyba szesnaście. Myślę więc, że w sumie będzie ich wszystkich około dwustu – wylicza.

Rekord jednego meczu ustanowił jesienią 2009 roku. Grając w „okręgówce” przeciwko Krakusowi Swoszowice, będąc na boisku tylko w pierwszej połowie, strzelił pięć bramek.

- Wiele osób później mnie pytało, jak to się stało, skoro dzień wcześniej bawiłem się na weselu u kolegi – mruga okiem Michał. - No, podejmowałem takie ciężkie decyzje, których normalnie bym nie podjął, ale tylko się cieszyć, że piłka wpadała do bramki. Naprawdę, miałem wtedy „dzień konia”, wykorzystałem wszystkie okazje – wspomina.

Obrońcą stał się z konieczności, gdy ówczesnych stoperów Czarnych dopadły kontuzje. Ale jako stoper Gawlik też się sprawdził, trochę na własną zgubę... - Nie ukrywam, ze nie jest to moja ulubiona pozycja, bo człowieka, który zawsze strzelał bramki, ciągnie do przodu. Nie mam jednak żadnego problemu z tym, żeby grać w obronie. Wystąpię tam, gdzie mnie trener wystawi. Grałem chyba na wszystkich pozycjach, w dwóch meczach zdarzyło się nawet ubrać rękawice i bronić.

Michał Gawlik ma 31 lat. Od dziecka gra w Czarnych Staniątki

Totolotek Regionalny Puchar Polski. Michał Gawlik - strzelec...

Gole Michał strzelał najpierw w klasie A, potem Czarni grali w „okręgówce”, na sezon 2012/2013 wpadli do IV ligi i w 2019 roku znów się do niej przebili. Gawlik jest w klubie non stop, choć były momenty, w których uchylały się przed nim drzwi do zawodowego futbolu.

- Kiedy byłem napastnikiem, zainteresowały się mną Sandecja i Puszcza – wspomina. - W Sandecji byłem na testach, ale kontuzjowany. Z kolei w Puszczy zagraliśmy z kolegą ze Staniątek Grzegorzem Rożkiem w test meczu i chciano nas zabrać na obóz. Ale powiedzieliśmy sobie, że nie będziemy Czarnych osłabiać po awansie do IV ligi (w 2012 roku – przyp.). I tak się to skończyło, później już nikt nie dzwonił.

A Michał Gawlik został górnikiem.

- Od ponad pięciu lat pracuję w Kopalni Soli w Wieliczce – wyjaśnia. - Jestem z tej pracy zadowolony, bo ze Staniątek mam niedaleko, a popołudnia mam wolne, co umożliwia mi też chodzenie na treningi. Wcześniej różnie z tym bywało.

No dobra - jak to jest być górnikiem w kopalni, w której soli już się nie wydobywa?

- Ogólnie pracujemy nad zabezpieczeniem kopalni. Wiadomo, że w Wieliczce na uwadze mamy przede wszystkim turystów, żeby bezpiecznie mogli zwiedzać obszary, które są dla nich udostępnione – opowiada Gawlik. - Ale trasa turystyczna to tylko dwa procent całej kopalni, która ma osiem poziomów, a zwiedza się do poziomu trzeciego. Głębiej trzeba wykonywać prace, aby kiedyś w przyszłości to się nie zawaliło. Na pewno jest to praca specyficzna, bo zjeżdża się pod ziemię, jest ciemno. Ale ja lubię w pracy na przykład to, że można dzięki niej nawiązać dużo znajomości. Bo na naszej kopalni pracuje z pięćset osób.

Na znajdującym się obok kopalni stadionie Górnika Wieliczka Gawlik jesienią zagrał parę meczów. Czarni pojawili się tutaj jako gospodarze, bo w Staniątkach gmina Niepołomice buduje ośrodek piłkarski z czterema boiskami (dwa pełnowymiarowe, w tym jedno sztuczne). Piłkarze Czarnych korzystają więc teraz z gościny pobliskich klubów. Poza domem, na wynajmowanych boiskach w zbliżającym się półroczu powalczą o utrzymanie w IV lidze.

Czeka ich jeszcze gra w Totolotek Regionalnym Pucharze Polski. Ta kampania jest totalnie nietypowa, bo trudno pewnie w całej Polsce znaleźć drugą taką drużynę, która pucharowe występy zacznie… wiosną. A tak jest w przypadku Czarnych, w PP na szczeblu podokręgu wielickiego.

- Zaczynamy od półfinału, jak Liverpool w Klubowych Mistrzostwach Świata – uśmiecha się Michał Gawlik. - W poprzedniej rundzie trafiliśmy, niestety, na wolny los. Mówię – niestety, bo akurat mieliśmy ciężki okres w lidze, sporo porażek i chcieliśmy zagrać w Pucharze Polski, żeby zwycięstwem podnieść morale w drużynie.

Dodaje: - W poprzednich latach z reguły nasza pucharowa przygoda kończyła się szybko, bo mecze w środku tygodnia, wtedy kiedy praca, zwykle graliśmy okrojonym składem. Ale raz, w 2015 roku, udało nam się wygrać Puchar Polski w podokręgu. Może teraz uda nam się to powtórzyć?

Piotr Gruszka ma 47 lat, gra w oldbojach Cracovii. Z „Pasami” w 1990 roku zdobył mistrzostwo Polski juniorów.

Regionalny Puchar Polski. Piotr Gruszka, trener Orkana Szczy...

Totolotek Puchar Polski. Marcin Morawski. Życie na boisku, s...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska