Lech Poznań: Ofensywa to nie wszystko, czyli 5 wniosków po meczu z Zagłębiem
Duże buty Czerwińskiego
Drugi debiutant, czyli Alan Czerwiński (nr 44 pierwszy z prawej), też swojego występu nie może zaliczyć do udanych. Owszem sporo biegał, był aktywny, ale po przerwie sprawiał wrażenie, że wysiłek włożony w pierwszą część meczu spowodował, że "odcięło mu prąd". Czerwiński mówił podczas prezentacji, że przychodzi do Lecha, by dodać jakości drużynie. Oczywiście ma prawo do takich deklaracji, ale chyba nie zdaje sobie sprawy w jak duże buty przychodzi mu wejść. Robert Gumny to obrońca zdecydowanie wszechstronniejszy, o zdecydowanie wyższym potencjale technicznym, grający z większym polotem. Czerwiński pokazał, że jest tylko dobrym ligowcem, mającym problemy z podejmowaniem szybkich i nieoczywistych decyzji. Miał też niestety udział przy stracie gola.
Zobacz pozostałe wnioski ---->