O Arkadiusz Recę powalczą dwa kluby z Niemiec. Oba zespoły mogą z hukiem spaść do 2. Bundesligi. We Włoszech Polak gra na zapleczu

- Nie ukrywam, że po tamtych wypożyczeniach chciałem właśnie osiąść gdzieś na trochę dłużej niż na jeden sezon. Cieszę się, że tu trafiłem, bo nawet jeśli chodzi o miejsce do życia, to niczego nam tu nie brakuje. Szkoda, że spadliśmy z Serie A, jednak chciałem zostać, bo uważam, że ten projekt ma potencjał, zostało też wielu innych zawodników. Będziemy walczyć o awans i mam nadzieje, że pogram w Spezii jeszcze kilka sezonów - powiedział Reca w wywiadzie z portalem iGOL w październiku 2023 roku.

Niestety rzeczywistość zweryfikowała plany Spezii, do której Reca trafił w 2022 roku z Atalanty Bergamo za niecałe 4 mln euro. Ekipa Luci D'Angelo zajęła 15. miejsce, czyli ostatnie, które dawało bezpieczeństwo i utrzymanie w lidze. Dwa punkty mniej oznaczałyby grę w barażach i potencjalną degradację do jeszcze niższej ligi.

Według portalu "Calcio Spezia" Arkadiusz Reca niedługo może opuścić włoski zespół. Spezia nie chce, aby obrońca odszedł za darmo za rok, kiedy skończy mu się kontrakt. Najbliższe okienko to ostatnia nadzieja na zarobek. Obecna wartość 28-latka to 1,7 mln euro. Według zagranicznych dziennikarzy Reca znalazł się w kręgu zainteresowań Unionu Berlin i FC Koeln. Oba kluby niedługo mogą spaść z Bundesligi, gdyż ekipa ze stolicy znajduje się na miejscu barażowym, a "Koziołki" w strefie spadkowej.

Jeszcze kilka miesięcy temu Spezia była nazywana przez polskich kibiców "Speziowianką", gdyż w składzie aż roiło się od Biało-Czerwonych - Arkadiusz Reca, Przemysław Wiśniewski, Filip Jagiełło, Bartłomiej Drągowski czy Szymon Żurkowski. Obecnie w drużynie zostało tylko pierwszych trzech piłkarzy.