W I połowie kolbuszowski zespół na prowadzenie wyszedł dzięki efektownemu trafieniu z rzutu wolnego Michała Mazurka. Syn drugiego trenera Sokoła był bardzo aktywny i po jego podaniach nierzadko gubili się obrońcy z Kamienia.
Po zmianie stron zrobiło się „meczycho”. W krótkim odstępie czasowym dwie bramki zdobył najlepszy snajper ligi Kacper Piechniak. Najpierw zamienił na gola rzut karny, a potem skorzystał z podania z rzutu wolnego Wiktora Stępniowskiego.
Kolbuszowianie po kilku minutach odzyskali rezon i rzucili się do ataków. Po dośrodkowaniu Krystiana Bika piłkę do siatki głową skierował Kacper Drelich. Wcześniej kilka razy gości zaniepokoił Adrian Nowak.
Ostatecznie skończyło się dość sprawiedliwym remisem, choć przyjezdni mieli też mieli czego żałować. Zmarnowali „setkę” przy stanie 1:2, gdy po indywidualnym rajdzie sam na sam z Michałem Lewandowskim znalazł się Krystian Majka.
Sokół Kolbuszowa Dolna – Sokół Kamień 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Mazurek 8-wolny, 1:1 Piechniak 49-karny, 1:2 Piechniak 54-głową, 2:2 Drelich 84-głową.
Sokół Kolbuszowa Dolna: M. Lewandowski – Bik (90 Garboś), Wątróbski, Drelich, Mazurek – Misiak (90 Skupiński), Mokrzycki, Marszalik (83 P. Lewandowski) – Bożek (67 Patla), Siembab (58 Kilian), Szczurek (48 Nowak). Trener Marcin Wołowiec.
Sokół Kamień: Siudak – Synoś (86 Jędryas), Zbyradowski, Pikuła, Gdowik – Podstawek, Stępniowski, Łuczyk – Majka, Wydra, Piechniak. Trener Łukasz Chmura.
Sędziował Kijowski (Krosno).
Żółte kartki: Misiak - Łuczyk, Gdowik, Zbyradowski, Stępniowski, Synoś
Widzów 150.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
