1/8 RPP: Jagiellonia gra w Kielcach

Marek Iwaniszyn
W lidze Korona z Jagą grały w tym roku na remis. Każdy wygrał raz. U siebie
W lidze Korona z Jagą grały w tym roku na remis. Każdy wygrał raz. U siebie Tomasz Łaszcz (Ekstraklasa.net)
Z pewnością pojedynek Jagielloni Białystok z Koroną Kielce wydaje się najbardziej wyrównanym ze wszystkich ćwierćfinałowych bojów w Remes Pucharze Polski.

Dla obu drużyn priorytetem pozostaje walka w ligowych rozgrywkach. Tym bardziej, że obie drużyny znajdują się w dolnej części tabeli i wobec bardzo dobrej postawy wiosną autsajderów, będą musiały się mocno wysilić, by przypadkiem nie spaść do I ligi.

Niemniej w niczym nie zmienia to faktu, żę obie drużyny chciałyby pucharowy dwumecz wygrać i otworzyć sobie drogę do walki o wielki finał. - Utrzymanie jest naszym głównym celem, jednak jeśli w tym pucharze zaszliśmy tak daleko, to musimy walczyć o wszystko. Nie można być minimalistą. Skoro jesteśmy bliżej niż dalej, trzeba to wykorzystać i postarać się sięgnąć po trofeum - powiedział dla jagiellonia.pl Grzegorz Sandomierski, numer jeden w bramce Jagi.

Jagiellonia wyruszyła do Kielc w najmocniejszym składzie. Zabrakło jedynie Michała Renusza i Bruno Coutinho. Ten drugi musi pauzować za nadmiar żółtych kartek w pucharach. Niemniej dołączy do drużyny po meczu, bo "Jaga" pozostanie w Gutowie Małym, gdzie przygotowywać się będzie to ligowej potyczki z Lechem.

Dla gości będzie to okazja do rewanżu za porażkę na inaugurację wiosennych zmagań ligowych. Dwa i pół tygodnia temu w Kielcach Korona wygrała 1:0. Jedyną bramkę strzelił wówczas Pavol Stano. Natomiast jesienią, w pierwszym spotkaniu "Jaga" wygrała 2:0. Na listę strzelców wpisywali się wówczas Igor Lewczuk oraz Tomasz Frankowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24