Piłkarz z Ghany w środę miał na boisku zastąpić Łukasza Trałki, który walczy z kontuzją kostki. Z powierzonych mu zadań wywiązał się nieźle i w środę zagrał swój najlepszy dotychczas mecz w barwach Lecha. Potwierdził, że może stanowić alternatywę dla kapitana – może nie błyszczał i nie imponował grą ofensywną, ale zaliczył kilka przechwytów w środkowej strefie boiska. Wiele wskazuje na to, że już w sobotę znów zagra – tym razem w lidze przeciwko Górnikowi Zabrze. - To już zależy od trenera, ja już coraz lepiej rozumiem się z kolegami z zespołu – zaznaczył zaraz po spotkaniu z Ruchem Chorzów.
Czy pucharowe zwycięstwo da drużynie tak potrzebne przełamanie także w lidze? - Mamy teraz trudny czas, to jest jednak moment, kiedy musimy być razem i czas pokaże, na co nas stać. W futbolu zdarzają się takie sytuacje, jak teraz. Piłka to także kryzysy. Musimy nadal ciężko pracować, poza tym wciąż wiele meczów przed nami, więc wierzymy, że możemy się podnieść – dodał Tetteh. Ostatnie tygodnie dla lechitów nie były łatwe z uwagi na falę zasłużonej krytyki, która ich dotknęła. - Presja jest w każdej pracy. Piłka to nasza praca, musimy to udźwignąć i wyjść z problemów – zakończył Ghańczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?