Arcyważne zwycięstwo Arkowcy okupili stratą dwóch graczy. W kolejnym meczu, z Piastem Gliwice nie zagrają Maciej Szmatiuk i Joel Tshibamba. To zeszło jednak na drugi plan. - Grałem bez kalkulacji. Najważniejsze, że wygraliśmy - mówił po spotkaniu strzelec zwycięskiej bramki.
Gospodarze wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie. Akcja rozpoczęła się po strzale Mateusza Cetnarskiego, po drugiej stronie boiska. Norbert Witkowski wyłapał to uderzenie i wypuścił w bój Joela Tshibambę. Ten zakręcił Pietrasiakiem i strzelił celnie w długi róg bramki Łukasza Sapeli.
Ale po raz kolejny w tym sezonie piłkarze Dariusza Pasieki stracili prowadzenie. Arka przeważała, była bardziej agresywna, ale po podaniu Dawida Nowaka, piłkę w polu karnym dostał Maciej Korzym i ze spokojem wpakował ją do siatki.
Zwycięska bramka padła niemal w ostatnich sekundach meczu i wzbudziła prawdziwą euforię zarówno wśród piłkarzy Arki, jak i kibiców zgromadzonych na stadionie rugby. Najsprytniejszy w polu karnym okazał się Maciej Szmatiuk. - Pierwszą sytuację zmarnowałem. Joel (Tshibamba - red.) przyknął mi "come on" i się zrehabilitowałem - opowiadał szczęśliwy strzelec gola o mobilizacji kolegi z drużyny.
- Każdy nas już skazał na spadek. A ja mam nadzieję, że niemożliwe stanie się możliwe. Mam nadzieje, że teraz mecze będą układać się po naszej myśli - dodał Szmatiuk.
- Mieliśmy inicjatywę niemal przez cały mecz, a tracimy bramkę w ostatnich sekundach. Można się załamać - odpowiedział Dariusz Pietrasiak, piłkarz przegranej ekipy. - Graliśmy dzisiaj o zwycięstwo i w kolejnych meczach też będziemy grać o zwycięstwo - zapowiedział obrońca GKS-u.
Arka ma 25 punktów i wciąż okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Przed gdynianami wtorkowy mecz z bezpośrednim rywalem w walce o awans, Piastem Gliwice. W ostatniej kolejce Arka zagra ze Śląskiem Wrocław.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?