Łysica Bodzentyn – Moravia Morawica 3:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Mirosław Kalista 18, 1:1 Michał Zawadzki 55, 2:1 Kalista 80, 3:1 Kalista 83 3:2 Arkadiusz Terech 86.
Łysica: Wróblewski – Czerkaszyn, Cielibała, Kołodziejski, Trela – Kowalski (63.Chrzanowski), Garbacz (70. Dulęba), Pietrzyk (78. Anduła), Gryz – Kalista, Jaros (85. Koprowski).
Moravia: P. Kubicki – Miszczyk (80. Bouchachi), Detka, B. Młynarczyk, Wójcik (63. Zawadzki) – K. Kubicki, Koncewicz, W. Młynarczyk, Grzegorski (63. Sołtys) – Terech, Kraj.
Sędziował: Krzysztof Adach.
Łysica odniosła piąte zwycięstwo z rzędu, w roli kata gości wystąpił czołowy snajper czwartej ligi Mirosław Kalista. - W końcówce pierwszej połowy zaczął padać deszcz ze śniegiem, mimo trudnych warunkach triumfowaliśmy. Chcemy podtrzymać zwycięską passę, tym bardziej, że skład się ustabilizował i nasza gra wygląda coraz lepiej – cieszył się po zwycięstwie w derbach powiatu kieleckiego grający trener Łysicy Krzysztof Trela.
- Rozegraliśmy jedno z lepszych wyjazdowych spotkań na wyjeździe, gra napawała optymizmem. Drugą i trzecią bramkę straciliśmy jednak po swoich prostych błędach – wspominał z niedosytem Marek Bęben, szkoleniowiec Moravii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?