IV liga: W Trzebini wierzą, że wiosną może być już tylko lepiej i utrzymają się w małopolskiej elicie. Drużyna stanowi jedność

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Przy piłce Kacper Kikla, jeden z przedstawicieli młodego pokolenia trzebińskich piłkarzy, który bez problemu wszedł w seniorskie granie.
Przy piłce Kacper Kikla, jeden z przedstawicieli młodego pokolenia trzebińskich piłkarzy, który bez problemu wszedł w seniorskie granie. Jerzy Zaborski
MKS Trzebinia w ramach przygotowań do wiosny w IV lidze piłkarskiej, wkroczył w okres gier kontrolnych. Do rundy rewanżowej drużyna z ulicy Kościuszki przystąpi pod wodzą Piotra Chlipały, który zastąpił Wojciecha Skrzypka. Trzebinianie na półmetku rozgrywek zajmują 13. miejsce, czyli są w strefie spadkowej.

MKS Trzebinia ma za sobą bardzo trudną rundę. O klubie, borykającym się z problemami organizacyjno-finansowymi było bardzo głośno, ale nie o taki przekaz medialny zapewne chodziło zawodnikom i działaczom. Ostatecznie „pożar” udało się ugasić, więc trener Piotr Chlipała może się już skupić tylko na pracy.

- Nie bałem się podjęcia pracy w Trzebini. Dla mnie jest to kolejne trenerskie wyzwanie. Jeśli miałem jakieś obawy, to jedynie odnośnie tego, z kim będę mógł realizować plan walki o zachowanie statusu czwartoligowca. Na szczęście okazało się, że ubytki kadrowe nie są duże. Mamy też nowych zawodników. Powtarzam chłopcom, że najgorsze już za nami. Teraz może być tylko lepiej – Piotr Chlipała, trener trzebinian, jasno stawia sprawę.

Oskar Chechelski zimą w sparingach ma dobrze nastawiony celownik
Oskar Chechelski zimą w sparingach ma dobrze nastawiony celownik Jerzy Zaborski

Wiadomo, że zespołem rozstał się Patryk Kura (Orzeł Ryczów). Łukasz Skrzypek, poszedł w ślady ojca, do CKS Czeladź. Napastnik Hamed Arfa obrał kurs na innego czwartoligowca, Niwę Nowa Wieś. Z kolei Damian Matyja wybrał Radziszowiankę, występującą wprawdzie klasę niżej, ale to drużyna z aspiracjami. Nie będzie najbardziej doświadczonego Łukasza Sosnowskiego oraz Mateusz Bienia. Ich klubowa przyszłość jest na razie nieznana.

W drużynie pojawił się Aleksander Sucharski. To 18-latek, który występował w Comarch Cracovii, w rozgrywkach CLJ U-19.

- To jest zawodnik do grania w seniorach, na pozycji środkowego obrońcy. Dysponuje bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, umiejętnością czytania gry. Czwarta liga nie powinna stanowić dla niego żadnego problemu – trzebiński szkoleniowiec jasno stawia sprawę.

W Trzebini pojawił się też 19-letni Ukrainiec Rostyslav Shkitun, który jesienią był związany w trzecioligowymi Wiślanami Jaśkowice. Miał tam mało okazji do występów na boisku, ale jest niezwykle walecznym graczem, pasującym charakterem do trzebińskiej ekipy.

- Wciąż szukamy jeszcze zawodników do obrony i środka pomocy. Mamy swoich faworytów, ale – póki sprawy nie zostaną załatwione – lepiej nie operować nazwiskami – tłumaczy Piotr Chlipała.

Sam system meczu dla Trzebini nie wygra

Dla trzebińskich piłkarzy istotne jest to, że wiosną nowy szkoleniowiec zamierza odejść od gry trójką obrońców, co preferował Wojciech Skrzypek, nastawiając się na walkę czterema defensorami

- Powtarzam zawodnikom, że system sam meczu nie wygra. On może nam w tym tylko pomóc – uważa Piotr Chlipała. - Skoro mamy materiał ludzki preferujący grę czwórką w obronie, postaramy się to konsekwentnie realizować.

Trzebinianie mają za sobą kilka sparingów. Zaczęli porażką 1:2 przeciwko rezerwom Zagłębia Sosnowiec. Potem pokonali piątoligowe Tempo Białka 7:2, by przegrać z reprezentującym klasę okręgową Bobrkiem 1:2.

Łukasz Skrzypek, który jesienią był asystentem trenera, obrał kurs na CKS Czeladź
Łukasz Skrzypek, który jesienią był asystentem trenera, obrał kurs na CKS Czeladź Jerzy Zaborski

- Na pewno nikt nie lubi przegrywać, nawet w sparingach – tłumaczy Piotr Chlipała. - Przy porażkach bardziej widoczne są błędy. Przeciwko niżej notowanemu rywalowi dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, próbując ataku pozycyjnego. Jednak wszystko dobrze wyglądało tylko do 30 metra od bramki rywali. Za dużo graliśmy środkiem, a tam właśnie rywal skoncentrował swoje siły. Brakowało akcji skrzydłami.

Jak podkreśla trzebiński szkoleniowiec, ma nad czym pracować w ostatnich czterech sparingach przed premierą wiosny. Wszystko dlatego, żeby dobrze rozpocząć.

- Nie chcę wywierać żadnej presji na zespół, ale wszyscy mamy świadomość, że nie możemy sobie u progu rundy rewanżowej pozwolić na luksus porażek, żeby nie „zakopać” się w dolnych rejonach tabeli – tłumaczy Piotr Chlipała. - Poza tym, zwycięstwa zawsze nakręcają dobrą atmosferę. Pamiętajmy, że wiosną 2023 roku w trudniejszej od nas sytuacji była Kalwarianka, a wyszła z opresji obronną ręką. Owszem, realia finansowe kalwarian były wówczas dużo lepsze od naszych. Jednak przykład Kalwarianki pokazuje, że w futbolu wszystko jest możliwe. Trzeba tylko na każdym kroku starać się pomagać szczęściu.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24