W Białymstoku o sobotnim meczu mówi się tylko w kategoriach zwycięstwa. Jagiellończycy od kilku spotkań nie potrafią zdobyć kompletu punktów, a konfrontacja z zespołem z Lubelszczyzny ma być przełamaniem złej serii. Górnik podobnie jak Jagiellonia, po 11 kolejkach ma na swoim koncie 14 punktów. - Łęczna to ciężki teren, a Górnik to bardzo niewygodna drużyna do gry. Mają w swoich szeregach wielu doświadczonych zawodników, których na pewno nie można w żaden sposób lekceważyć - mówi kapitan Jagiellonii Rafał Grzyb, któremu wtóruje szkoleniowiec białostoczan, Michał Probierz. - Nie ma w lidze łatwych spotkań, żeby wygrywać z każdym trzeba walczyć. W ostatnim czasie mieliśmy takie momenty, że nie wykorzystywaliśmy wielu sytuacji i przegrywaliśmy mecze. Musimy wrócić do solidnej defensywy, nie mieliśmy co prawda zbyt wielu okazji, żeby to poprawić. Chcieliśmy też wzmocnić zespół pod względem fizycznym i mam nadzieję, że to lepiej będzie wyglądało - mówi.
Podczas gdy część drużyny rozjechała się na zgrupowania swoich reprezentacji, pozostali czujnie trenowali, by wyeliminować błędy, które w ostatnim czasie odbierały cenne punkty. Szczególnie na uwagę zasługiwała niska skuteczność ofensywnych zawodników. Probierz zapewnia jednak, że ciężka praca, jaką wykonali jego podopieczni w czasie tej przerwy ma być widoczna już w najbliższym spotkaniu. - Dużo ostatnio pracowaliśmy, żeby poprawić szwankujące elementy. Na pewno wyciągnęliśmy z ostatnich spotkań odpowiednie wnioski - przyznaje szkoleniowiec.
Jagiellonia, która w tabeli zajmuje odległe 9. miejsce, do drużyn plasujących się w czubie tabeli traci zaledwie cztery punkty. Sobotni mecz nie będzie więc tylko okazją na przełamanie, ale wywindowanie się nieco w ligowej stawce. - Dobra seria może naprawdę wywindować zespół do góry. Liga jest bardzo wyrównana, może poza Piastem Gliwice, który zdążył już trochę reszcie stawki odjechać - zauważa Grzyb.
Dla jednego z "żółto-czerwonych" będzie to podróż sentymentalna. Fedor Cernych do Białegostoku przeniósł się właśnie z Górnika Łęczna. Reprezentant Litwy w zielono-czarnych barwach rozegrał 38. spotkań, strzelając w nich 12. bramek. - W Łęcznej spędziłem fajny rok. Mam tam wielu kolegów. Przyjęto mnie tam bardzo dobrze. Przed meczem i po meczu nadal będziemy kolegami. W trakcie meczu jednak sentymentów nie będzie - mówi Cernych.
Źródło wypowiedzi - jagiellonia.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?