Kibice Wisły Kraków w 2011 roku (GŁOSUJ)

Wyjazd – rzecz święta!

W tym roku fani „Białej Gwiazdy” kibicowskie wojaże rozpoczęli od wizyty na stadionie w Gdyni. Wśród krakowskich kibiców wejściówki na ten mecz rozeszły się w ekspresowym tempie. Stawili się tam w sile 750 osób, wypełniając sektor gości do ostatniego miejsca. Był to najliczniejszy wyjazd wiślaków do Gdyni w historii.

Pomimo, że kibiców „Białej Gwiazdy” czekały zagraniczne wyjazdy, nie zapominali oni o rodzimym podwórku. W sierpniu na stadionie warszawskiej Polonii pojawiło się ponad 300 osób, ponad tysiąc wiślackich głów zawitało na sektor gości przy Łazienkowskiej, a wcześniej w Bytomiu czy Lubinie. 750 fanów spod znaku "Białej Gwiazdy" zjawiło się na derbach przy ul. Kałuży, a na nowo otwartym stadionie we Wrocławiu było ich… 2 tysiące! Z zagranicznych wyjazdów najliczniejszy okazał się ten do Londynu. Pomimo, że biletów przyznanych zostało „tylko” 1300 i wszystkie z nich zostały wyprzedane, to na Craven Cottage fanów Mistrza Polski było znacznie więcej.

Z kolei zapewne najmniej miło kibice z grodu Kraka będą wspominać wyjazd do Holandii, gdzie ukoronowaniem kiepskiej postawy tamtejszych funkcjonariuszy było zatrzymanie 50 polskich fanów. Powodem miały być rzekomo fałszywe vouchery uprawniające do otrzymania biletu i wejścia na mecz z Twente. Jak się później okazało, wejściówki były oryginalne, a za swój karygodny błąd Holendrzy przepraszać nie mieli zamiaru. „Afera voucherowa”, zamykanie centrum miasta przed Polakami, pobicia – oto jak ugościli krakowian gospodarze.

Wisły rycerze w domu

Wiślacy w tym roku zaprezentowali szereg ciekawych opraw. Jedną z nich można było podziwiać w meczu przeciwko Liteksowi Łowecz. Rozciągnięta była na całą trybunę za bramką i przedstawiała rekina kojarzonego z wiślacką "sportową ekipą” na tle bloków oraz hasło "Nie straszne nam losu wyroki, dzielnie do przodu stawiamy kroki". Całość dopełniła kartoniada.

W meczu z APOEL-em na Reymonta dzięki kibicom zawitała legenda Wisły – Henryk Reyman. Fani „Białej Gwiazdy” przygotowali specjalną oprawę związaną z tym graczem z Grodu Kraka – na trybunie zawisł jego portret, z białych flag utworzono napis „Reyman”. Na dole sektora umieszczono transparent o treści „W naszych sercach był, jest i będzie – zagrajcie tak, by dorównać legendzie”. Piłkarze posłuchali i zwyciężyli 1:0, choć po meczu w Nikozji ten wynik okazał się niewystarczający do awansu.

Imponujące były też inne przygotowane przez wiślaków oprawy: ta zaprezentowana w meczu z Ruchem Chorzów, kiedy to z kartonów ułożono napis „AW”, a na dole sektora zawieszono transparent tłumaczący ten skrót jako „Armia Wisły”. Czy też ta, która światło dzienne ujrzała podczas meczu z Górnikiem. Ukazywała krakowskiego smoka, któremu towarzyszyły herby Wisły i Krakowa. Całość okraszona została tekstem: „Od ponad wieku smok miasta strzeże, u jego boku Wisły rycerze".

Na pożegnanie z rokiem 2011 kibice Wisły, podczas meczu przeciwko Twente, zaprezentowali fantastyczną dwuczęściową oprawę. Pierwsza odsłona ukazywała wielką sektorówkę ukazującą „kiboli” i dobrany do tej sytuacji napis – „Nie ma, że boli. Sektor Kiboli”. Do zaprezentowania drugiej części użyto flag na kijach oraz rac, co dawało oszałamiający efekt.

„Kto kocha, ten wierzy – siła w młodzieży!”

Przy okazji zeszłorocznej przerwy w rozgrywkach ligowych w głowach kibiców Wisły narodził się ciekawy pomysł. W myśl zasady, że „taka będzie przyszłość Wisły, jakie jej młodzieży chowanie”, postanowili oni zorganizować szereg akcji dla dzieci i młodzieży pod hasłem „Kto kocha, ten wierzy – siła w młodzieży!”. Zaczęto od fundowania biletów na mecze dla najmłodszych i ubogich fanów „Białej Gwiazdy”. Zorganizowano także aukcje, na których można było zakupić euroligowe stroje koszykarek z Reymonta. Cały dochód przekazany został na krzewienie i rozbudzenie ducha „wiślackości” wśród młodych poprzez chociażby obdarowywanie ich gadżetami związanymi z Wisłą.

Odcinek specjalny akcji mogliśmy zaobserwować podczas meczu z Widzewem, kiedy to 1300 najmłodszych kibiców opanowało młyn, czyli część stadionu, gdzie miejsca zajmują fani najgoręcej i najgłośniej dopingujący swój klub. Kilkoro z przybyłych maluchów miało nawet okazję poprowadzić doping z wiślackiego „gniazda”. Jak zapewniali już po meczu, byli pod wielkim wrażeniem stadionowej atmosfery i nie raz wrócą jeszcze na Reymonta.

Kibice Wisły Kraków w liczbach (rok 2011, liczby oficjalne):

T-Mobile Ekstraklasa:

Łączna ilość kibiców na meczach na stadionie im. Henryka Reymana: 366.138
Średnia frekwencja na meczu u siebie: 21.537
Łączna ilość kibiców na meczach na stadionie im. H. Reymana (runda wiosenna): 139.580
Średnia frekwencja na meczu u siebie (runda wiosenna): 17.447
Łączna ilość kibiców na meczach na stadionie im. H. Reymana (runda jesienna): 226.558
Średnia frekwencja na meczu u siebie (runda jesienna): 25.173
Najwyższa frekwencja na stadionie im. H. Reymana : 24.000 (mecz z Polonią Warszawa)
Najniższa frekwencja na stadionie im. H. Reymana: 11.280 (mecz z GKSem Bełchatów)
Łączna ilość kibiców Wisły na meczach wyjazdowych: 8214
Średnia frekwencja na meczach na wyjeździe: 913
Najliczniejszy wyjazd wiślaków: 2000 (mecz ze Śląskiem Wrocław)
Najmniej liczny wyjazd wiślaków: 319 (mecz z Polonią Warszawa)

Mecze międzynarodowe:

Łączna ilość kibiców na meczach na stadionie H. Reymana: 109.572
Średnia frekwencja na stadionie im. H. Reymana: 18.262
Najwyższa frekwencja na stadionie im. H. Reymana: 23.050 (mecz z Liteksem Łowecz)
Najniższa frekwencja na stadionie im. H. Reymana: 12.950 (mecz z Odense Boldklub)
Łączna ilość kibiców Wisły na meczach wyjazdowych: 3804
Średna frekwencja na meczach na wyjeździe: 634
Najliczniejszy wyjazd wiślaków: 1300 (mecz z Fulham Londyn)
Najmniej liczny wyjazd wiślaków: 215 (mecz z APOEL-em Nikozja)

Subiektywny ranking wg. Ekstraklasa.net:
Najlepsza oprawa wiślaków: „I nie ma, że boli. Sektor Kiboli”
Najlepsze racowisko: mecz z Twente
Najlepszy doping i atmosfera: mecz z Twente