"Krzywy" mógł zagrać czy nie? Oświadczenie prezesa klubu z Łochowa

Fa
Marcin Krzywicki (z prawej) i jego koledzy z zespołu Sportis Social Football Club z Łochowa na boisku Gwiazdy Bydgoszcz w pucharowym meczu z Pogonią Mogilno.
Marcin Krzywicki (z prawej) i jego koledzy z zespołu Sportis Social Football Club z Łochowa na boisku Gwiazdy Bydgoszcz w pucharowym meczu z Pogonią Mogilno. Dariusz Bloch
1/8 finału Regionalnego Pucharu Polski. Marcin Krzywicki (Sportis Social Football Club z Łochowa) mógł zagrać, czy nie? O sytuacji pisze prezes zarządu klubu Tomasz Cyrankiewicz w oświadczeniu opublikowanym w niedzielne przedpołudnie na profilu Facebookowym klubu.

Marcin Krzywicki strzelił cztery gole jego zespół wygrał 5:1 z Pogonią Mogilno, ale pojawiły się informacje, że zawodnik nie powinien zagrać, bo...

„Krzywy” upomniany został żółtymi kartkami w meczu I rundy z Burzą Tribo Nowa Wieś Wielka i III rundy z Unią Janikowo. Tym samym w następnym meczu, czyli 1/8 finału Pucharu Polski, powinien pauzować. W pucharze kara meczu jest już po drugiej i czwartej kartce.

Bardzo szybko na tę informację zareagował prezes zarządu klubu z Łochowa, Tomasz Cyrankiewicz. Oto jego oświadczenie:

„W związku z pojawiającymi się informacjami o ewentualnym zawieszeniu Marcina Krzywckiego w meczu OPP, informuję, że ewentualne zawieszenia zostały zweryfikowane w komunikacji z osobami odpowiedzialnymi za uprawnienia do gry (!) w K-PZPN, na co posiadamy niezbite dowody.

Skład Sportis na mecz OPP został wystawiony na podstawie informacji otrzymanych z K-PZPN.

Jeśli okaże się prawda, że otrzymane informacje były błędne, podejmę wszelkie przewidziane prawem możliwości obrony naszych interesów- obejmujące ścieżkę krajową i europejską.

Jeśli zaistniała sytuacja w jakikolwiek wpłynie na wynik boiskowego rozstrzygnięcia, zamierzam również wszcząć precedensowa drogę pociągnięcia do odpowiedzialności zarówno K-PZPN jak ich pracowników na drodze zarówno cywilnej jak i karnej.
Kluby piłkarskie niższych lig płacą "nierealne" opłaty za uprawnienie zawodników do gry, opłaty sędziowskie itp. Środki te są przeznaczane w znakomitej większości na działanie okręgowego związku piłkarskiego. Mogę w zamian oczekiwać, że osoby zatrudnione w związku piłkarskim wywiążą się ze swoich zadań z należytą starannością. Pragnę również zaznaczyć, że w polskim porządku prawnym zaniedbanie wyczerpuje znamiona przestępstwa nieumyślnego. W tym miejscu zaznaczę, iż będziemy na wszelkie możliwe przewidziane prawem możliwości, weryfikować możliwość świadomego wprowadzania w błąd co wyczerpuje znamiona przestępstwa z całkiem innego artykułu.

W związku z tym informuję, że od dziś kancelaria prawna rozpoczęła działania mające na celu obronę naszych interesów.
Zgłaszam stanowczy sprzeciw i z calą stanowczością pragnę podkreślić, że nie pozwolę, aby środki które mogłyby służyć rozwojowi polskiej piłki nożnej, a także propagowaniu sportu wśród dzieci i młodzieży były dystrybuowane do skostniałych struktur, które nie potrafią wywiązać się ze swoich, stosunkowo prostych zadań.

Prezes Zarządu
Tomasz Cyrankiewicz”.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Krzywy" mógł zagrać czy nie? Oświadczenie prezesa klubu z Łochowa - Express Bydgoski

Wróć na gol24.pl Gol 24