Lotto Ekstraklasa. Piast zrewanżował się Śląskowi. Wrocławianie bez ładu i składu

Tomasz Kuczyński, krk
Piast wygrał ze Śląskiem 2:0
Piast wygrał ze Śląskiem 2:0 Fot Arkadiusz Gola
Lotto Ekstraklasa. Piast Gliwice zrewanżował się Śląskowi za jesienną porażkę we Wrocławiu 1:4. W meczu rozpoczynającym 24. kolejkę zespół Waldemara Fornalika pokonał WKS 2:0. Spotkanie obejrzało ponad 4,5 tys. kibiców w tym grupa z Dolnego Śląska.

Śląsk nie wygrał w Gliwicach od 1997 roku i w piątek to nie zmieniło. Piast zaczął od szybko zdobytej bramki – Joel Valencia ze skrzydła podał w pole karne, a Piotr Parzyszek posłał piłkę do siatki. Gospodarze mieli jeszcze chwilę niepewności, bo sędzia Krzysztof Jakubik skorzystał z weryfikacji VAR, jednak trafienie zostało uznane.

W 24. minucie wydawało się, że Piast stanie przed wielką szansą na podwyższenie prowadzenia. Arbiter wskazał na 11 metr, oceniając, że Wojciech Golla popychał Parzyszka. Aleksandar Sedlar był już gotowy do rzutu karnego, ale znów dał o sobie znać VAR. Tym razem analiza powtórki wideo skłoniła sędziego do zmiany decyzji. Gdyby w tej akcji Jorge Felix pokonał Jakuba Słowika nie trzeba byłoby wracać do sytuacji z Gollą i Parzyszkiem. Bramkarz Śląska popisał się dobrą interwencją, ratując swój zespół.

Przed przerwą, w doliczonym czasie gry, gościom dopisało szczęście, gdy gdy główkował Parzyszek, a piłka przeleciała tuż koło słupka.

Gliwiczanie po przerwie wyszli z chęcią zdobycia kolejnej bramki i osiągnęli cel w 55. minucie. Piłkę wybił Frantisek Plach, głową przedłużył Parzyszek, a Valencia wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Śląska. Ręce same składały się do oklasków!

Goście nie byli w stanie zagrozić bramce Piasta, choć po drugim golu próbowali coś zmienić w swej grze. Gliwicka drużyna spokojnie kontrolowała mecz i starała się ukłuć trzeci raz. W 71. minucie z pola karnego strzelał Parzyszek, Słowik był na posterunku.

W 79. minucie goście mieli okazję na zaliczenie pierwszego celnego strzału. Rezerwowy Farshad Ahmadzadeh  uderzył z rzutu wolnego, trafił w mur i był rzut rożny. Pięć minut później z bliska, z ostrego kąta chybił Damian Gąska.

W doliczonym czasie gry wreszcie swoją okazję miał Marcin Robak, wbiegł w pole karne, ale został powstrzymany przez Placha.

Piłkarz meczu: Joel Valencia
Atrakcyjność meczu: 5/10

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24