Mecz Lech Poznań - Korona Kielce ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO. Pierwszy z siedmiu mistrzowskich kroków Kolejorza

Po 30. kolejkach Lech ma jeden punkt przewagi nad Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa. Siedem zwycięstw zapewni Kolejorzowi upragniony tytuł mistrzowski. Pierwszym krokiem jest pokonanie Korony Kielce, która traktuje starcie z liderem Lotto Ekstraklasy ulgowo i najprawdopodobniej zagra w eksperymentalnym składzie. Mimo to poznaniacy muszą zachować pełną koncentrację przed tym spotkaniem.

Fakt jest taki, że dla kielczan mecz z Lechem nie jest najważniejszy. Celem minimum było zapewnienie sobie miejsce w górnej części tabeli i to udało się osiągnąć. Zawodnicy Gino Lettieriego, podobnie jak ich trener myślami są już przy wtorkowym rewanżowym spotkaniu półfinału Pucharu Polski z Arką Gdynia. Wygrali oni z gdynianami pierwszy mecz 2:1 i chcą utrzymać zaliczkę, co da im awans do finału na Stadionie Narodowym. W związku z tym wiele na to wskazuje, że w Poznaniu wystąpią w eksperymentalnym, nieco rezerwowym składzie. - Ważniejszy jest teraz mecz pucharowy, ale to nie znaczy, że z Lechem odpuszczamy - powiedział Bartosz Rymaniak. - Do Poznania jedziemy zagrać fajny mecz, a w Gdyni musimy osiągnąć taki wynik, aby awansować do finału - dodał obrońca Korony.

Poznaniacy wiedzą o co grają i przed piątkowym meczem skupiają się wyłącznie na sobie. - Wszystko zależy od nas. Gdy zagramy na swoim poziomie, to nasz rywal nie ma znaczenia. To jest najważniejsze - mówił na czwartkowej konferencji trener Lecha, Nenad Bjelica, który nie zwraca uwagi na to, że Korona ma zagrać w Poznaniu w rezerwowym zestawieniu. - Nie zamierzam komentować ich decyzji, to ich sprawa. Jesteśmy skoncentrowani na naszych zadaniach. Zobaczymy po meczu, jak oni do niego podejdą. Nie mają żadnej presji i grają bardzo dobrze, ale kluczowe jest nasze przygotowanie - mówił Chorwat.

Lech jest zdecydowanym faworytem piątkowego meczu. Nie przegrał na własnym stadionie od ponad roku i coraz bardziej śrubuje ten rekord. Kolejorz przystępuje jednak do rundy mistrzowskiej w nowej rzeczywistości. Po raz pierwszy jest liderem i patrzy na resztę stawki z góry, a jak powszechnie wiadomo - łatwiej jest gonić niż uciekać.

Analizując tylko i wyłącznie starcia pomiędzy tymi zespołami w tegorocznej kampanii to mamy idealny remis. We wrześniu na Inea Stadionie wygrali gospodarze, ale pod koniec lutego w Kielcach lepsza była Korona. Oba mecze kończyły się wynikiem 1:0, chociaż to drugie spotkanie mogło zakończyć się inaczej. W 94 minucie rzut karny zmarnował Christian Gytkjaer. Z pewnością dla niego wzięcie rewanżu jest też sprawą honorową.

Lech: Makuszewski, Koljić (wracają po kontuzjach), Radut (kontuzja)
Korona: Kaczarawa, Kiełb, Kecskes, Gardawski, Żubrowski, Petrak (kontuzje)

Lech: Putnocky – Gumny, Dilaver, Vujadinović, Kostewycz – Trałka, Gajos, Jevtić, Majewski, Jóźwiak - Gytkjaer
Korona: Hamrol – Diaw, Malarczyk, Dejmek – Jukić, Cebula, Aankpur, Możdżeń, Kosakiewicz – Janjić, Soriano.

SĘDZIA: Krzysztof Jakubik

Transmisję na żywo przeprowadzi stacja Canal+ Sport. W internecie mecz dostępny w aplikacji Canal+ Sport Online oraz na stronie ncplusgo.pl. Studio od 20:00, początek spotkania o 20:30. Komentują Cezary Olbrycht i Krzysztof Przytuła. W rolę reporterów z murawy wcielą się Bartosz Ignacik, Żelisław Żyżyński oraz Mariusz Wróblewski. Relacja LIVE z Lech - Korona w GOL24.pl. Plan transmisji wszystkich meczów znajdziesz tutaj ->PROGRAM TV

Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje[SPRAWDŹ! Najbogatsza oferta sportowa w ofercie player+]

Grali w Ekstraklasie. Rozpoznasz wszystkich? [QUIZ]

MAGAZYN SPORTOWY 24