Duży wpływ na niedzielne, szlagierowe starcie miała sytuacja z 17. minuty. Wtedy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został pomocnik gości, Sebastian Wrzesiński.
Lewart wykorzystał grę w przewadze. W 28. min. kolejny raz w tym sezonie rzut karny wykorzystał Dariusz Michna.
Przyjezdni nie zamierzali składać broni, ale w 51. min. wynik podwyższył Hubert Kotowicz. 120 sekund później było już 3:0, a na listę strzelców wpisał się Grzegorz Fularski.
– Widać było, że jest nas więcej na boisku. Prowadziliśmy grę, ale musieliśmy być czujni. Lublinianka grała ostro, więc musieliśmy się jej przeciwstawić tym samym – mówi Tomasz Bednaruk, trener zespołu z Lubartowa. – Muszę pochwalić swoją drużynę, która była mądra. Nie było jakiś huraganowych ataków, lecz cały czas konsekwentnie graliśmy swoją piłkę. Miało to przyłożenie na sytuacje i bramki. Z drugiej strony popełnialiśmy proste błędy. Trzeba je koniecznie wyeliminować przed kolejnymi spotkaniami.
Oczywiście w innym nastroju był Dariusz Bodak, prowadzący ekipę ze stolicy Lubelszczyzny.
– Szybko musieliśmy zmienić swoją taktykę, po “czerwieni” dla Sebastiana. Cóż, tak to jest czasami w futbolu – wyjawia Bodak. – Do Lubartowa przyjechaliśmy po trzy punkty. Chłopaki są w formie, wygrali cztery kolejne mecze i chcieli zwyciężyć po raz kolejny. W pierwszej połowie jeszcze prezentowaliśmy się nieźle, ale po zmianie stron nie byliśmy w stanie zdziałać nic konkretnego. Skończyła się dobra passa, ale liczę, że zaczniemy kolejną – kończy.
Lewart już w 17 kolejnych potyczkach nie znalazł pogromcy.
– Cieszymy się z tego niezłego wyniku, który postaramy się jeszcze podkręcić. Teraz przed nami trudne, wyjazdowe spotkanie z Tomasovią. Jednak jestem dobrej myśli. Chłopaki są podbudowani dobrymi rezultatami, widać w nich jeszcze więcej pewności. Jednak nie możemy ani na chwilę stracić koncentracji – dodaje Bednaruk.
Kryształ Werbkowice w poprzednim sezonie należał do czołowych zespołów w lidze. W trwającej kampanii na razie spisuje się znacznie poniżej oczekiwań i jest w strefie spadkowej.
Jednak zwiastuny lepszej gry są widoczne. Podopieczni Piotra Welcza wygrali na wyjeździe z sąsiadem tabeli, Kłosem Chełm 1:0. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale po raz ostatni Kryształ trtriumfował 25 sierpnia, wygrywając także 1:0 z Unią Hrubieszów. ą
Wyniki 11. kolejki IV ligi
Lewart - Lublinianka 3:0, Powiślak - Victoria 5:0, Kłos - Kryształ 0:1, Huragan - Granit 2:1, Orlęta - Unia 1:2, Sparta - Łada 0:4, Huczwa - Tomasovia 1:4, Włodawianka - Górnik II 2:1
19/20 października: Lublinianka - Włodawianka, Tomasovia - Lewart, Unia - Huczwa, Powiślak - Orlęta, Victoria - Kryształ, Granit - Kłos, Łada - Huragan, Górnik II - Sparta
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?